Rodzina Radamela Falcao znalazła się w ogromnym niebezpieczeństwie, gdy w jej domu nastąpił wyciek gazu. Szczęśliwie wszystko skończyło się dobrze.
Cała sytuacja miała miejsce 27 lipca. Wówczas w Bogocie, w domu zawodnika, wszyscy zaczęli odczuwać nagle zawroty głowy. Rodzina odbywała wtedy trening, więc początkowo to właśnie wysiłek fizyczny podejrzewała jako przyczynę, lecz gorzej zrobiło się, gdy wszyscy zaczęli usypiać. Do akcji wkroczyła wtedy na szczęście pokojówka, która połączyła fakty i ewakuowała całą rodzinę z domu. Okazało się, że po uruchomieniu podgrzewacza wody w basenie nastąpił wyciek gazu.
– Podniosłam syna i usiadłam w pokoju córek. Jedi zasnął, co wydało mi się bardzo specyficzne, a ja też zacząłem czuć się senna i zasnęłam. Nagle nasza pomoc domowa zaczęła krzyczeć i kazała nam szybko wyjść. Wyszliśmy, ponieważ zapach był nie do zniesienia. Annette płakała, było jej niedobrze, Jedi spał, a ja widziałam świat do góry nogami – relacjonowała żona piłkarza.
Cała rodzina otrzymała pomoc medyczną, nikomu nic się nie stało. Sam zawodnik opuścił przez to mecz wyjazdowy z Alianza FC, który odbył się 29 lipca.
El día de ayer en mi familia sufrimos un suceso inesperado por el cual mi esposa, mis suegros y mis 5 hijos estuvieron hospitalizados.
Por esta situación no me es posible acompañar al equipo al partido qué hemos de enfrentar en la ciudad de Valledupar. Le deseo lo mejor a mis…
— Radamel Falcao (@FALCAO) July 28, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Nowe rozdanie Lecha z dwójką i siódemką, czyli klub minimalistów w szczycie formy [KOMENTARZ]
- Tułacz: Puszcza gra brzydko? Gra przepięknie!
- Chłopiec, który ciągle walił w ścianę. Czy Marcin Janusz może poprowadzić Polskę do złota?
Fot. Newspix