Reklama

Dziesięć minut i już 2:0. Widzew gniecie Lecha w Łodzi [WIDEO]

Piotr Rzepecki

Opracowanie:Piotr Rzepecki

27 lipca 2024, 20:35 • 2 min czytania 4 komentarze

Koszmarny początek Lecha Poznań na stadionie Widzewa Łódź. Goście z Poznania już po dziesięciu minutach musieli dwukrotnie wyciągać piłkę z siatki. Dla RTS-u strzelali najpierw Jakub Sypek, a później Fran Alvarez.

Dziesięć minut i już 2:0. Widzew gniecie Lecha w Łodzi [WIDEO]

Widzew już w 3. minucie otworzył wynik meczu. Kapitalnie rozegrali akcję gospodarze, na prawą stronę do Jakuba Sypka podał sprowadzony z Korony Kielce Jakub Łukowski. Nie dał rady przeciąć tej piłki Michał Gurgul, Sypek wdarł się pod bramkę gości i uderzył nie do obrony.

Kilka minut później Widzew podwyższył z rzutu wolnego. Przymierzył Fran Alvarez, piłka została jeszcze trącona nogą przez Afonso Sousę, co niewątpliwie zmyliło Bartosza Mrozka. Piłka zatrzepotała w siatce, bramkarz „Kolejorza” nie zdołał zareagować.

W pierwszej kolejce sezonu Widzew podzielił się punktami ze Stalą Mielec, Lech z kolei pokonał Górnika Zabrze.

Po pół godzinie gry Lech doszedł do głosu: piłkę w siatce umieścił Joel Pereira, ale wcześniej doszło do faulu w ataku Mikela Ishaka, który bezpardonowo potraktował Rafała Gikiewicza. Sędzia Szymon Marciniak zareagował i gola nie uznał.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodził się dzień po Kylianie Mbappe. W futbolu zakochał się od czasów polskiego trio w Borussi Dortmund. Sezon 2012/13 to najlepsze rozgrywki ever, przynajmniej od kiedy świadomie śledzi piłkarskie wydarzenia. Zabawy z kotem Maurycym, Ekstraklasa, powieści Stephena Kinga.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...