Reklama

Bruno Baltazar: Tylko najlepsi mogą zagrać z mistrzem Polski tak jak Radomiak

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

27 lipca 2024, 20:48 • 3 min czytania 10 komentarzy

Bruno Baltazar po meczu z Jagiellonią Białystok nie krył zadowolenia z postawy swojej drużyny. Chociaż wynik go rozczarował, bo Radomiak jego zdaniem zasłużył na trzy punkty, szkoleniowiec podkreślał, że gra Zielonych wyglądała bardzo dobrze, co rokuje na kolejne tygodnie ligowych zmagań.

Bruno Baltazar: Tylko najlepsi mogą zagrać z mistrzem Polski tak jak Radomiak

Piłka nożna może być okrutna. Zaczęliśmy dobrze, spychaliśmy Jagiellonię, potem ona odzyskała kontrolę, straciliśmy naszą organizację gry. Dwie piękne bramki sprawiły, że przegrywaliśmy, więc wprowadziliśmy zmiany, znów kontrolowaliśmy mecz, mieliśmy klarowną sytuację na 3:2, a potem z braku koncentracji straciliśmy gola i przegraliśmy. Ciężko to zaakceptować, ale jestem dumny z drużyny, a reakcja kibiców pokazuje, że czują to samo. Tylko najlepsi są w stanie tak zagrać z mistrzem kraju – powiedział Bruno Baltazar na konferencji prasowej, odnosząc się do podziękowań fanów, którzy po zakończeniu spotkania dziękowali zawodnikom za ich zaangażowanie.

Naszym planem był pressing przez pierwsze 15-20 minut, żeby wyprowadzić Jagiellonię ze strefy komfortu. Potem mieliśmy zostać w średnim pressingu, co jednak nie wyszło. Próbowałem to korygować poprzez Rochę i Wolskiego, ale było ciężko. Przy 0:2 musieliśmy plan zmienić i to się udało — kontynuował trener zapytany o to, jakie miał założenia na to spotkanie.

Pocałunek śmierci nie gnębi Jagiellonii

Bruno Baltazar: Powiedziałem w szatni, że Radomiak rośnie. To czasami boli

Bruno Baltazar wyjaśnił też zmiany, jakich dokonał w przerwie spotkania. Z boiska zeszli wówczas Bruno Jordao oraz Rafał Wolski, których zastąpili Luizao oraz Leandro Rossi.

Reklama

Potrzebowaliśmy innej energii i zachowań w ostatniej tercji boiska, chodziło też o lepszy pressing, wywiązywanie się z  taktycznych założeń. Luizao i Leandro to wnieśli. Chcę wykreować w zespole poczucie, że nikt nie może się zrelaksować, odpuścić. Każdy ma być gotowy, żeby pomóc drużynie.

Drugi z zawodników usłyszał zresztą sporo komplementów pod swoim adresem.

– Leandro to wzór i przykład dla wszystkich zawodników na to, jak powinni wyglądać piłkarze. To legenda tego klubu i nie mówię o nim w czasie przeszłym, bo nadal jest istotną postacią drużyny.

Na koniec trener Radomiaka podsumował start ligi w wykonaniu swojego zespołu.

Jest dokładnie tak, jak się spodziewałem. Tworzymy sytuacje bramkowe, musimy je tylko wykorzystywać. Vagner i Peglow powinni dołożyć po golu, ale kreowanie dużej liczby okazji oznacza, że gole przyjdą. Uczę się też, że każdy brak koncentracji kończy się źle i musimy się tego wystrzegać. Straciliśmy już trzy bramki zza pola karnego, musimy lepiej zachowywać się w pressingu, żeby do tego nie dopuszczać.  Zawodnicy Jagiellonii nie powinni mieć tyle przestrzeni przed strzałem, ale obaj środkowi pomocnicy zagrali bardzo dobrze w Katowicach. Najważniejsze, że każdy zawodnik jest gotowy, Luizao udowodnił to po wejściu na boisko. Powiedziałem drużynie, że rośniemy, co czasem sprawia ból.

SZYMON JANCZYK

Reklama

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

10 komentarzy

Loading...