W czwartek Bordeaux zrzekło się statusu profesjonalnej drużyny. Dzień później Bixente Lizarazu zabrał głos w mediach społecznościowych.
Francuski zawodnik rozegrał w barwach Girondins de Bordeaux 97 spotkań. – Jestem oburzony, jak wszyscy, którzy kochają ten klub – napisał Lizarazu. – To co się dzieje jest niestety konsekwencją wielu lat katastrofalnego zarządzania w sferze sportowej i finansowej. To wszystko od czasu przybycia Gerarda Lopeza jest niezrozumiałe.
– Czytałem, że Lopez zamierza pozostać prezesem i właścicielem? Przede wszystkim ten człowiek musi zniknąć z Bordeaux i naszego ukochanego regionu. Cokolwiek się stanie, mam nadzieję z całego serca, że ten wspaniały klub pewnego dnia odzyska swoje miejsce na szczycie francuskiej piłki.
Bixente Lizarazu to mistrz świata z 1998 roku. Reprezentował takie kluby jak Bordeaux, Athletic Bilbao, Bayern, czy Olympique Marsylia.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wisła podejmuje dziś Rapid. Wyjaśniamy, dlaczego trener wiedeńczyków to ciekawa postać
- Dała przykład Jagiellonia, jak zwyciężać mamy
- „Igrzyska to wyjątkowy spektakl”. Przemysław Babiarz o Paryżu, pracy komentatora i polskich nadziejach [WYWIAD]
Fot. Newspix