Jan Biegański otrzymał zielone światło na opuszczenie Lechii Gdańsk. Defensywny pomocnik jeszcze niedawno wzbudzał zainteresowanie GKS-u Katowice, o czym informuje Piotr Potępa.
Z przyjściem Jana Biegańskiego w styczniu 2021 roku do Lechii Gdańsk wiązano duże nadzieje. W GKS-ie Tychy uważano go za wielki talent i to miał udowodnić na Pomorzu. Z szumnych zapowiedzi niewiele wyszło. Przez ponad trzy lata defensywny pomocnik rozegrał blisko 50 meczów, w których zdobył jedną bramkę i zanotował trzy asysty. Dodatkowo utracił w tym sezonie status młodzieżowca, więc stał się jeszcze mniej konkurencyjny w zespole.
Z tego też powodu Biegański otrzymał zielone światło na opuszczenie Lechii. Ma ponad miesiąc na znalezienie sobie nowego pracodawcy. Zdaniem Piotra Potępy usługami 21-latka interesował niedawno GKS Katowice. Nie jest jednak przesądzone, że na Bukową trafi. Wszystko dlatego, że w ostatnich tygodniach GieKSa solidnie wzmocniła się w drugiej linii. Na Górny Śląsk przenieśli się Sebastian Milewski z Arki Gdynia i Bartosz Nowak z Rakowa Częstochowa.
Kontrakt Biegańskiego z Lechią wygasa w czerwcu przyszłego roku. Aktualne okno transferowe jest zatem ostatnim, w którym realnie gdańszczanie mogą coś jeszcze zarobić na sprzedaży pomocnika.
WIĘCEJ O LECHII:
- Grabowski o problemach Lechii: Dużo rzeczy już zostało wyprostowanych
- Oficjalnie: Tomasz Wójtowicz nowym zawodnikiem Lechii Gdańsk
- Trela: Czy doświadczenie jest przereklamowane? Ciekawy eksperyment Lechii Gdańsk
Fot. 400mm.pl