Reklama

Siemieniec: Kibice stworzyli kapitalną atmosferę

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

23 lipca 2024, 22:14 • 2 min czytania 15 komentarzy

Jagiellonia Białystok pokonała na wyjeździe FK Panevėžys 4:0 w pierwszym meczu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Przebieg spotkania na konferencji prasowej skomentował trener „Dumy Podlasia”. – Jesteśmy zadowoleni, ale zdajemy sobie sprawę, że to dopiero pierwsza połowa – powiedział Adrian Siemieniec.

Siemieniec: Kibice stworzyli kapitalną atmosferę

Kibice stworzyli kapitalną atmosferę, która bardzo nam pomogła. Czuliśmy ich obecność przez cały dzień. Cieszymy się ze zwycięstwa, strzelenia czterech goli i czystego konta – podkreślił szkoleniowiec Jagiellonii. – Musimy zachować koncentrację i odpowiedzialność. Przez cały poprzedni sezon zapracowaliśmy sobie na miejsce, w którym się znajdujemy i bardzo ten moment szanujemy. Skupiamy się na tym, co przed nami. Kolejnym celem jest starcie z Radomiakiem, po czym będziemy przygotowywać się przez do rewanżowego spotkania eliminacji Ligi Mistrzów – dodał.

– Zarówno my, jak i Bodo/Glimt jeszcze nie awansowaliśmy do kolejnej rundy. Musimy studzić emocje i zachować koncentrację. Aby awansować do tak elitarnych rozgrywek, jak Liga Mistrzów, nie ma innej drogi. Nic nie jest tak proste, jak wydaje się z boku – przyznał Siemieniec. I pochwalił swój zespół: – Jestem dumny z całej drużyny, bo wiem, że w naszym sposobie gry zawodnicy bardzo często poświęcają się dla innych. Wystarczy, że ktoś swoim ruchem stwarza sytuację koledze i na odwrót. Stąd duża liczba piłkarzy z golami, które rozkładają się na całą drużynę.

Trener Jagi skomentował również hat-tricka strzelonego przez Jesusa Imaza. – On nie wyznacza sobie barier, on ciągle jest głodny piłki. Jest inspiracją nie tylko dla mnie, ale też dla pozostałych młodych ludzi, którzy pragną grać w piłkę. To fantastyczny piłkarz i człowiek.

Rewanżowe spotkanie pomiędzy Jagiellonią a FK Panevėžys odbędzie się 31 lipca w Białymstoku. Zwycięzca dwumeczu zagra w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z lepszym z pary Bodo/Glimt – RFS Ryga. Drużyna z Norwegii wygrała na własnym stadionie 4:0.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

De la Fuente: Wszyscy chcą grać w reprezentacji. Selekcjonerzy też są ofiarami kalendarza

Patryk Stec
1
De la Fuente: Wszyscy chcą grać w reprezentacji. Selekcjonerzy też są ofiarami kalendarza
Polecane

Kraksa, słabiutki początek i… zwycięstwo. Zmarzlik dokonał niemożliwego w Grand Prix Łotwy

Kacper Marciniak
0
Kraksa, słabiutki początek i… zwycięstwo. Zmarzlik dokonał niemożliwego w Grand Prix Łotwy

Liga Mistrzów

Hiszpania

De la Fuente: Wszyscy chcą grać w reprezentacji. Selekcjonerzy też są ofiarami kalendarza

Patryk Stec
1
De la Fuente: Wszyscy chcą grać w reprezentacji. Selekcjonerzy też są ofiarami kalendarza

Komentarze

15 komentarzy

Loading...