Thibault Moulin po dziewięciu latach europejskiej tułaczki, podczas której zwiedził aż pięć krajów, wraca do Francji i będzie grał w FC Flerien na piątym poziomie rozgrywek.
34-letni pomocnik rodem z Flers dosłownie wraca do domu, bo zagra w piątoligowym Flerien, rozgrywającego swoje mecze w miejscowości, w której urodził się francuski piłkarz. Jest to bardzo symboliczny transfer, bo to właśnie w tym klubie rozpoczynał swoją karierę i z niego odszedł jako czternastolatek do SM Caen.
W ostatnich dwóch sezonach grał w Wieczystej Kraków, z którą zaliczył awans na szczebel centralny, do II ligi. Łącznie dla trzecioligowego potentata zaliczył 26 występów, dwa gole i dwie asysty.
Kibice kojarzą go jednak przede wszystkim z występów w Legii Warszawa w latach 2016-18. Zdobył z nią dwa tytuły mistrza Polski i reprezentował jej barwy w Lidze Mistrzów. Strzelił nawet gola wielkiemu Realowi Madryt w pamiętnym meczu zremisowanym przy Łazienkowskiej 3:3.
Oprócz w Polsce, 34-letni środkowy pomocnik grał też w Belgii (Waasland-Beveren), Grecji (PAOK Saloniki, AO Xanthi), Rumunii (Academica Clince), Turcji (Ankaragucu) i oczywiście Francji (Caen, Chateauroux, Clermont Foot).
✍️ OFFICIEL – Thibault Moulin s’engage officiellement avec le FC Flers (National 3)
📸 @fcflers pic.twitter.com/g8OlEampjf
— NationalZone 🇫🇷 (@NationalZone_) July 15, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Dopiero teraz La Furia Roja. Drużyna, która pożeniła dwie wizje hiszpańskiego futbolu
- Rudzki: Sukcesy traktowane jak porażki, normalność jako nuda. Gareth Southgate – osąd bohatera
- Make or break, czyli Kamil Glik i nadchodzący sezon w Cracovii
- Renesans Motoru w rękach i portfelu Zbigniewa Jakubasa
Fot. Newspix