Na sędziego głównego niedzielnego finału mistrzostw Europy wyznaczony został Francuz François Letexier. Zbigniew Boniek w „Prawdzie Futbolu” skomentował tę decyzję.
Początkowo wydawało się, że finał mistrzostw Starego Kontynentu poprowadzi Daniele Orsato z Włoch, który kończy swoją sędziowską karierę. Gdy okazało się, że ten został odesłany do domu, faworytem był Szymon Marciniak. Ostatecznie jednak Roberto Rosetti zaskoczył i na głównego arbitra wyznaczył 35-letniego Letexiera.
– Jesteśmy dziwnym narodem. Nazwijmy rzeczy po imieniu. Marciniak to elita sędziów, lecz totalnie zawalił półfinał Ligi Mistrzów. Przedłużył mecz o 12 minut i nie uznał prawidłowej bramki. Gdyby to zrobił sędzia z innego kraju, to byśmy w Polsce go pochowali i mówili, że ma wracać do domu – stwierdził Zbigniew Boniek.
Arbiter z Płocka w decydującym starciu Anglii z Hiszpanią będzie pełnić funkcję sędziego technicznego.
– Marciniak miał możliwość zostania sędzią głównym finału, ale w takim wypadku Francja musiałaby wygrać swój półfinał. Było wiadome, że jeżeli przegra, to najwięcej szans będzie miał któryś z dwójki Francuzów. O tym wiedzieli wszyscy, wydaje mi się, że Szymon również – dodał były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Finał mistrzostw Europy odbędzie się w niedzielę o godz. 21:00 na stadionie w Berlinie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- JACEK KLIMEK ODPOWIADA NA ZARZUTY
- MARC CUCURELLA – CZŁOWIEK, KTÓRY NIE KŁANIA SIĘ HEJTEROM
- CZY MISTRZOSTWA EUROPY POTRZEBUJĄ MECZU O TRZECIE MIEJSCE?
Fot. Newspix