Reklama

Aleksander Buksa: Nie wracam do Ekstraklasy z podkulonym ogonem

Piotr Rzepecki

Opracowanie:Piotr Rzepecki

09 lipca 2024, 19:09 • 2 min czytania 13 komentarzy

Aleksander Buksa w rozmowie z TVP Sport opowiedział o przenosinach do Polski, czym skusił go Górnik i o swojej zagranicznej przygodzie. – Górnik przede wszystkim wyróżnia się tym, że lubi grać w piłkę. Tutaj ręka trenera Urbana ma duży wpływ na to, że zawodnicy czują się pewnie na boisku – powiedział.

Aleksander Buksa: Nie wracam do Ekstraklasy z podkulonym ogonem

Ostatnie trzy lata upłynęły mi pod znakiem różnego rodzaju wypożyczeń. One były wynikiem kontuzji, jakiej doznałem we Włoszech – powiedział Buksa, pytany dlaczego zdecydował się na transfer definitywny do Górnika Zabrze.

Czy Buksa wrócił do Polski by się odbudować? – To nie jest sytuacja, że wracam do Ekstraklasy z podkulonym ogonem, jak to często się mówi. Jestem wciąż młodzieżowcem, ale się nim nie czuję. W wieku 21 lat jestem jeszcze w stanie sporo poprawić w mojej grze. Górnik jest miejscem, gdzie mogę szlifować swoje umiejętności i cały czas iść w górę.

Młody napastnik patrzy z optymizmem na możliwość gry z Lukasem Podolskim. – Uważam, że dzielenie szatni z nim jest dla mnie wielką wartością. Mam nadzieję, że często będziemy mogli przebywać ze sobą na boisku. Zamierzam korzystać z jego wiedzy i doświadczenia.

Tego lata klub z Zabrza dokonał wielu ciekawych ruchów. Poza Buksą do Górnika trafili: Luka Zahović, Patrik Hellebrand, Josema, Manu Sanchez, Lukas Ambros i Filip Majchrowicz. Odeszli z kolei m.in. Lawrence Ennali czy Sebastian Musiolik.

Reklama

Zespół Jana Urbana inauguruje sezon wyjazdowym meczem z Lechem Poznań.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodził się dzień po Kylianie Mbappe. W futbolu zakochał się od czasów polskiego trio w Borussi Dortmund. Sezon 2012/13 to najlepsze rozgrywki ever, przynajmniej od kiedy świadomie śledzi piłkarskie wydarzenia. Zabawy z kotem Maurycym, Ekstraklasa, powieści Stephena Kinga.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

13 komentarzy

Loading...