Bramkarz Argentyny Emiliano Martinez w nocy znowu udowodnił, że jest jednym z lepszych bramkarzy na świecie. Tym razem został bohaterem serii rzutów karnych. Czy jednak można uznać go za najlepszego?
W ćwierćfinale Copa America Argentyna zmierzyła się z Ekwadorem. W doliczonym czasie gry ekipa Scaloniego straciła bramkę i byliśmy świadkami konkursu jedenastek. Linie lotnicze “Martinez” skradły show.
Emi Martinez saving two penalties for Argentina to send them to the semi-finals of the Copa America? You shock me. Our keeper. 👑 #AVFC pic.twitter.com/eoHddkJD3u
— Matt Lynch (@mattlyynch) July 5, 2024
Emiliano Martinez całkowicie zasłużenie został wybrany MVP spotkania. W dużej mierze dzięki niemu Argentyna może już czekać na drugiego półfinalistę. Będzie nim ktoś z pary Wenezuela – Kanada.
Los penales y el Dibu, amigos inseparables 🤩@MichelobUltraAr | #SuperiorPOTM pic.twitter.com/RK2f8ttU09
— CONMEBOL Copa América™️ (@CopaAmerica) July 5, 2024
Po tym spotkaniu dziennikarz “The Telegraph” Matt Law okrzyknął Martinez najlepszym bramkarzem świata. – Zero dyskusji – dodał żurnalista. Ale czy jest tak w rzeczywistości?
Bramkarz Aston Villi po raz kolejny uratował tyłek Argentynie. Podobnie działo się podczas mundialu w Katarze, podczas którego wybrano go najlepszym bramkarzem turnieju. Również w klubie wielokrotnie pokazywał się z dobrej strony. To dzięki jego dwóm obronom w serii jedenastek “The Villans” awansowali do półfinału Ligi Konferencji. W całym poprzednim sezonie zachował 15 czystych kont. Ale czy to sprawia, że można uznawać go za obecnie najlepszego bramkarza świata?
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Frankfurtem rządzi crack. Euro w mieście zombie
- Czy czujesz się bezpiecznie? Tak, ale… Strach na strefach kibica
- Euro w niemieckiej dziurze, czyli witamy w Gelsenkirchen
Fot. Newspix