Gil Dias został piłkarzem Famalicao. Były piłkarz Legii Warszawa wraca do drużyny, który w której występował w sezonie 2020/21. Portugalczyk podpisał trzyletni kontrakt.
Każdy fan Legii Warszawa chciałby jak najszybciej zapomnieć przygodę Gila Diasa w stołecznym klubie. Portugalczyk bardzo mocno zawiódł i w końcówce sezonu został całkowicie pominięty, a także skrytykowany przez Goncalo Feio. Okazuje się jednak, że jego CV nadal jest na tyle mocne, że znalazł się klub z niezłej europejskiej ligi, który zaproponował mu trzyletnią umowę.
A tua cara não nos é estranha 😉
⚪️🔵 #TalentoeMentalidade #amordeperdicao pic.twitter.com/Ia1SLRkHWp
— Futebol Clube de Famalicão (@FCF1931_Oficial) July 2, 2024
“To właśnie w tym miejscu odzyskałem radość z gry”
Gil Dias rozegrał w Ekstraklasie tylko 461 minut. Jego pobyt w Warszawie można uznać za klęskę. To zawodnik, który bardzo często zmienia kluby. Mimo to w Famalicao jest dobrze wspominany. Podczas wypożyczenia w sezonie 2020/21 zaliczył trzy asysty i radził sobie dużo lepiej niż w Legii. Niewykluczone, że w Polsce nie pasowała mu gra na lewym wahadle. W swoim ostatnim sezonie w Bundeslidze, a także w Benfice i Famalicao najczęściej występował na prawym skrzydle, gdzie posiadał znacznie mniej obowiązków defensywnych. Portugalczyk po przejściu do Famalicao nie ukrywa dużego zadowolenia.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że wróciłem do klubu, który zaopiekował się mną i sprawił, że poczułem się jak w domu. To właśnie w tym miejscu w przeszłości odzyskałem radość z gry. Kiedy tylko postanowiłem wrócić do Portugalii, od razu powrót do Famalicao wydawał się więcej niż prawdopodobny – powiedział Gil Dias.
– Od czasu mojej pierwszej przygody tutaj, klub bardzo się rozwinął. Famalicao oprócz rozwoju sportowego stawia również na rozbudowę infrastruktury, aby zapewnić najlepsze możliwe warunki zarówno zawodnikom, jak i personelowi technicznemu. Cieszę się również z tego powodu, że wkrótce będę mógł występować dla naszych fanów. Ostatnio grałem tutaj jak obowiązywały restrykcje covidowe. Futbol z pełnymi trybunami jest zupełnie inny – podsumował były piłkarz Legii Warszawa.
Zobaczymy jak potoczy się przygoda 27-letniego Gila Diasa w Portugalii. Kiedyś ten zawodnik spisywał się całkiem obiecująco, miał niezłe liczby w reprezentacji U-21, gdzie występował m.in. z Rafaelem Leao, Joao Felixem czy dobrze znanym w Polsce Yurim Ribeiro. Ponadto potrafił zdobywać bramki w Serie A czy Bundeslidze. W Polsce w najmniejszy sposób nie pokazał, że posiada jakikolwiek potencjał. Być może chodziło o niewłaściwą pozycję, a także nieodpowiednie zaangażowanie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Latający Demiral daje Turkom ćwierćfinał
- Janczyk z Niemiec: W krainie złotego dziecka. Letnia baśń Turków trwa
- Weszło z Monachium: Holenderski taniec pośród gwizdów