Jak łatwo się domyślić, Francuzi nie są dziś w najlepszych humorach. Po meczu zremisowanym z reprezentacją Polski noty zawodnikom obu drużyn wystawili dziennikarze “L’Equipe”. Najwyżej oceniony został Łukasz Skorupski.
“Początkowo Polacy grali ostrożnie i bardzo cierpieli. Utrzymanie się w meczu zawdzięczają swojemu bramkarzowi. Skorupski (8), broniąc liczne strzały, udowodnił, że zasługuje na więcej niż pozycja drugiego golkipera i będzie w stanie godnie zastąpić żegnającego się z kadrą Szczęsnego” – czytamy we francuskim dzienniku.
TUTAJ znajdziecie nasze noty po meczu Polski z Francją
Nieco mniej ciepłych słów skierowano do polskich obrońców: “Skorupski był bardziej spokojny od bloku defensywnego, gdzie trzej środkowi obrońcy (Kiwior 4, Dawidowicz 5, Bednarek 5) z trudem zatrzymywali ataki Francuzów, gdy Trójkolorowi rozpędzili się. Polacy starali się rozgrywać piłkę najszybciej, jak potrafili, ale ich zagrania momentami były ograniczone przez niezdarność Modera (4), który bardziej niż na ofensywie skupiał się na pomocy defensywie”.
Pochwały zebrali za to: Zieliński (6), Lewandowski (6), Urbański (5) i Zalewski (5). Nieźle oceniony został również Michał Probierz (6).
Selekcjoner Francuzów Didier Deschamps zdaniem francuskich dziennikarzy zasłużył wyłącznie na “trójkę”. To właśnie jego decyzjom poświęcono najwięcej cierpkich słów. Wśród Trójkolorowych najlepiej oceniono debiutującego w meczu o stawkę Bradleya Barcolę (6). Taką samą notę dostali: Mike Maignan, Jules Kounde, William Saliba oraz Theo Hernandez. Za najgorszego na boisku uznano Adriena Rabiota (3).
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Strzelanina w Berlinie. Rozpędzona maszyna Rangnicka wygrywa grupę
- Kowalczyk: To był słaby mecz. Nie widziałem żadnego tempa
- Polski piłkarz nie zbiera politycznych skalpów
fot. FotoPyk