Reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Francją na pożegnanie z mistrzostwami Europy. “Biało-czerwoni” polegli w fazie grupowej, ale oceny ich występu na turnieju są niejednoznaczne. Swoje zdanie wyraził również Marek Koźmiński, były kadrowicz i eks-wiceprezes PZPN.
Koźmiński ocenił w rozmowie z “WP Sportowe Fakty”, że w starciu z Francuzami mieliśmy mnóstwo szczęścia.
– Ja nie mam poczucia, że nas było stać na to, żeby wyjść z tej grupy. Byliśmy ewidentnie słabsi od całej trójki naszych rywali, co oczywiście nie znaczy, że nie mogliśmy z nimi powalczyć. Mogliśmy i jakoś tam powalczyliśmy. Kłopot z oceną meczu z Francją jest taki, że wynik jest bardzo pozytywny i za to brawa, ale szczerze mówiąc to rywale cisnęli nas niemiłosiernie. Mogli spokojnie wygrać i to bardzo wysoko. A mówimy tu o bardzo słabym meczu w wykonaniu Francuzów. Wyglądali na zespół bardzo nieskoncentrowany, jakby nas mocno nie docenili. Pamiętajmy, że wielokrotnie ratował nas Łukasz Skorupski, najlepszy zawodnik tego meczu. Więc cieszmy się z rezultatu, ale go nie przeceniajmy. Wyciągajmy wnioski, uczmy się od innych – zaapelował Koźmiński.
Jeśli chodzi o kompleksową ocenę występu “biało-czerwonych” na EURO, Koźmiński docenił niezłe fragmenty w ofensywie, krytykując jednocześnie postawę podopiecznych Michała Probierza w grze obronnej.
– Jeśli chcemy szukać pozytywów po tym turnieju, to na pewno były dobre kontrataki i dobre budowanie akcji ofensywnych. Było tego nadspodziewanie dużo, jak na zespół, który dwa mecze przegrał i jeden zremisował. Ale te dobre ataki to jedna strona medalu, drugą jest bronienie. Bez dobrej gry w defensywie całego zespołu nie da się wygrywać. Tu mamy najwięcej do zrobienia – powiedział były reprezentant Polski.
– Absolutnie jestem za tym, żeby Michał kontynuował swoją pracę z kadrą, ale – mam dla niego radę – niech twardo stąpa po ziemi. Pracowałem z kilkoma selekcjonerami i wiem, że w pewnym momencie pojawia się u nich takie poczucie omnipotencji, wydaje im się, że wszystko mogą i wszystko najlepiej wiedzą. Niestety, zazwyczaj źle to się dla tych trenerów kończyło. Nie chciałbym, żeby to samo dotknęło Michała Probierza – dodał Koźmiński.
Polska zajęła czwarte miejsce w swojej grupie na EURO 2024. Udało nam się zdobyć tylko jeden punkt.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Piro, flagi, wrzawa i buczenie. Albański kocioł w Düsseldorfie!
- Czy czujesz się bezpiecznie? Tak, ale… Strach na strefach kibica
- Ronaldo na ratunek byłego NRD
- Wino, futbol i śpiew. Tak wygląda piłkarska supra z Gruzinami [REPORTAŻ]
fot. NewsPix.pl