Na Euro 2024 zobaczyliśmy już tyle samo bramek zdobytych w doliczonym czasie gry drugiej połowy (9), co na mistrzostwach Europy we Francji w 2016 roku, które były pod tym względem rekordowe.
Mattia Zaccagni, pokonując w poniedziałkowy wieczór w 98. minucie chorwackiego bramkarza, zapewnił Włochom awans z drugiego miejsca do fazy pucharowej, a także sprawił, że trwające mistrzostwa Starego Kontynentu zrównały się z Euro 2016 pod względem liczby goli strzelonych w doliczonym czasie gry.
9 – Mattia #Zaccagni‘s strike against Croatia at 90+8’ was the ninth goal scored in second half stoppage time at #EURO2024, the joint-most in a single edition of the tournament along with EURO 2016. Endless. pic.twitter.com/Tt1r1yHFM5
— OptaPaolo (@OptaPaolo) June 25, 2024
Wszyscy zdobywcy bramek w doliczonym czasie gry drugiej połowy na Euro 2024:
- Emre Can – 93. minuta (Niemcy – Szkocja),
- Breel Embolo – 93. minuta (Szwajcaria – Węgry),
- Kerem Aktürkoğlu – 97. minuta (Turcja – Gruzja),
- Francisco Conceição – 92. minuta (Portugalia – Czechy),
- Klaus Gjasula – 95. minuta (Albania – Chorwacja),
- Luka Jović – 95. minuta (Słowenia – Serbia),
- Klaus Gjasula – 100. minuta (Szkocja – Węgry),
- Niclas Füllkrug – 92. minuta (Szwajcaria – Niemcy),
- Mattia Zaccagni – 98. minuta (Chorwacja – Włochy).
Na turnieju rozgrywanym za naszą zachodnią granicą niemal na pewno wyśrubowany zostanie nowy rekord, wszak do rozegrania zostały jeszcze dokładnie… 23 spotkania.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- POLSCY PIŁKARZE I POLITYKA, CZYLI RZADKOŚĆ
- ŁUKASZ SKORUPSKI – POCHWAŁA CIERPLIWOŚCI
- DLACZEGO TRZEBA SPRÓBOWAĆ UWIERZYĆ W PROBIERZA?
Fot. Newspix