Ostatnia przedmeczowa konferencja prasowa reprezentacji Polski podczas Euro 2024 na pewno nie była najweselszą konferencją na tym turnieju. Na pytania dziennikarzy odpowiadali Michał Probierz i Robert Lewandowski.
Lewy na początku mówił o swojej kontuzji – jak ciężko było mu być na uboczu, kiedy nie mógł pomóc zespołowi na boisku. – To był ciężki moment. Nie mogłem być częścią drużyny, trenowałem indywidualnie, nawet mogę powiedzieć, że to był mój osobisty dramat. Pomagałem w szatni i poza treningiem, ale pod kątem stricte piłkarskim nie mogłem pomóc. Teraz jestem w 100% gotowy. I chociaż jest już trochę za późno, to jutro zrobimy wszystko, żeby wygrać – powiedział kapitan naszej kadry.
Został też zapytany o odejścia najbardziej doświadczonych graczy: – Przeżyłem z Kamilem Grosickim wiele pięknych chwil w reprezentacji. Jest nietuzinkową postacią i mogę mu tylko podziękować za to co robił jako piłkarz, ale też jako człowiek. Z Wojtkiem bym się jeszcze nie rozpędzał. Wierzę, że te nagłówki się nie spełnią. Wojtek nie jest jeszcze w tym momencie kariery i wieku, żeby o takich rzeczach myśleć. Codziennie z nim rozmawiam. Łączy nas nie tylko boiskowa więź. I dla mnie 34 lata to trochę za mało, żeby teraz kończyć. A takich piłkarzy, którzy robią różnicę potrzeba nam zawsze.
Nie mogło zabraknąć też pytania o przyszłość samego kapitana w reprezentacji. Ale tu odpowiedź był jasna i klarowna. – Mam w sobie ten ogień. Nikt z zewnątrz nie jest w stanie podjąć za mnie tej decyzji. Ta reprezentacja naprawdę ma przyszłość. Coś tu się stworzyło. Są młodzi, którzy wchodzą, chcą grać. Tutaj to nie wystarczyło, ale nie oszukujmy się, trafiliśmy do grupy śmierci. Trener i sztab wykonują fantastyczną pracę, i każdy piłkarz będzie się rozwijał – stwierdził 36-latek.
– Jestem gotowy, żeby grać od początku. Mentalnie nastawiam się na 90 minut, ale wracam po kontuzji, więc zobaczymy w trakcie meczu, jak będzie – powiedział Lewy w kwestii jego gotowości na rozegranie całego meczu.
Michał Probierz przez pierwsze kilkanaście minut wydawał się niewidzialny dla zgromadzonych dziennikarzy, ale w końcu dostał pytanie o medyczny status naszych kadrowiczów. – Taras Romanczuk nie jest zdolny do gry. Mam nadzieję, że nie będzie to nic poważnego i nie wykluczy go z tych pierwszych meczów Jagiellonii. Reszta jest gotowa – przyznał nasz selekcjoner.
– Chcę, żebyśmy byli odważni. Najważniejsze dla nas, aby utrzymać przez cały mecz takie tempo, w jakim chcemy grać. Gdybyśmy z tych 180 minut, które graliśmy, wycięli 135, to byśmy byli bardzo zadowoleni z naszej gry. To jest silny zespół. Oni jeszcze nie sprzedali swojego potencjału. Ja nie zejdę z tej drogi. Jutro z Francją też zagramy ofensywnie – dodał 51-letni Probierz, który jest bardzo konsekwentny w swoich wyborach, a we wtorek przekonamy się, jak wygląda jego plan na tle wicemistrzów świata.
Konferencja prasowa reprezentacji Polski przed ostatnim meczem na Euro!
🎙️ Michał Probierz
🎙️ Robert Lewandowski🔴📲 Oglądaj online ▶ https://t.co/ZRPVlKzESP pic.twitter.com/CmeewNqjK2
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 24, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- W poszukiwaniu straconego czasu. Czy Niemców stać na wygranie Euro?
- Grosicki żegna się z kadrą: – To dla mnie jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu
- Czy czujesz się bezpiecznie? Tak, ale… Strach na strefach kibica
- Kto to jest i co tam robi? Dziesięciu piłkarzy na Euro, o których chcecie zapytać
- Śląsk tak bardzo zaufał Klimali, że z rozpędu aż go odpalił
fot. Fotopyk