Po meczu przed kamerami TVP Sport stanął Piotr Zieliński, który nie ukrywał rozgoryczenia. Kapitan reprezentacji Polski przekonywał, że niełatwo mu analizować to spotkanie na gorąco.
– Ciężko powiedzieć, co było naszym największym problemem. Źle weszliśmy w mecz, przez piętnaście minut tylko sobie biegaliśmy. Druga część pierwszej połowy była lepsza, mogliśmy nawet zdobyć dwa gole, ale ostatecznie przegrywamy – mówił Zieliński. – Jak już mieliśmy piłkę, to czegoś tam z nią próbowaliśmy. Chyba się nie baliśmy, nie wiem. Ja na pewno mogę mówić za siebie – chciałem wygrać ten mecz. Liczyli na to Polacy przed telewizorami, na stadionie – musieliśmy grać o zwycięstwo – dodał.
Czy Austriacy okazali się lepsi, bo zagęścili środek pola i nie dali nam rozgrywać? – Nie było za mało miejsca, na pewno nie. Powiem więcej – było go naprawdę dużo, ale my tego nie wykorzystywaliśmy – ocenił Piotr Zieliński.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- O TRIUMFACH I DZIWACTWACH ERNSTA HAPPELA
- HISTORIA OLYMPIASTADION W BERLINIE [REPORTAŻ]
- JAK PRZESKOCZYŁO W GŁOWIE ZIELIŃSKIEGO [REPORTAŻ]
- DLACZEGO ROBERT LEWANDOWSKI ZMARNOWAŁ SWÓJ POTENCJAŁ?
Fot. 400mm