Reklama

Zieliński: Chyba się nie baliśmy

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

21 czerwca 2024, 20:25 • 1 min czytania 4 komentarze

Po meczu przed kamerami TVP Sport stanął Piotr Zieliński, który nie ukrywał rozgoryczenia. Kapitan reprezentacji Polski przekonywał, że niełatwo mu analizować to spotkanie na gorąco.

Zieliński: Chyba się nie baliśmy

Ciężko powiedzieć, co było naszym największym problemem. Źle weszliśmy w mecz, przez piętnaście minut tylko sobie biegaliśmy. Druga część pierwszej połowy była lepsza, mogliśmy nawet zdobyć dwa gole, ale ostatecznie przegrywamy – mówił Zieliński. – Jak już mieliśmy piłkę, to czegoś tam z nią próbowaliśmy. Chyba się nie baliśmy, nie wiem. Ja na pewno mogę mówić za siebie – chciałem wygrać ten mecz. Liczyli na to Polacy przed telewizorami, na stadionie – musieliśmy grać o zwycięstwo – dodał.

Czy Austriacy okazali się lepsi, bo zagęścili środek pola i nie dali nam rozgrywać? – Nie było za mało miejsca, na pewno nie. Powiem więcej – było go naprawdę dużo, ale my tego nie wykorzystywaliśmy – ocenił Piotr Zieliński.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. 400mm

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

EURO 2024

Belgia igrała z losem. Ale przeciętność wystarczyła, żeby wyjść z grupy

Kamil Warzocha
16
Belgia igrała z losem. Ale przeciętność wystarczyła, żeby wyjść z grupy

Komentarze

4 komentarze

Loading...