Reklama

Jubileusz Roberta Lewandowskiego. Z Turcją rozgrywa 150. mecz w kadrze

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

10 czerwca 2024, 21:06 • 2 min czytania 0 komentarzy

Zanim rozpoczęło się spotkanie reprezentacji Polski z Turcją, doszło do drobnych formalności. Robert Lewandowski, który pojawił się na murawie Stadionu Narodowego z córkami, został uhonorowany w związku z rozegraniem 150. meczu w biało-czerwonych barwach.

Jubileusz Roberta Lewandowskiego. Z Turcją rozgrywa 150. mecz w kadrze

Robert Lewandowski zadebiutował w reprezentacji Polski we wrześniu 2008 roku za kadencji Leo Beenhakkera. Holender dał wystąpić napastnikowi w starciu z San Marino. „Lewy” od razu zdobył bramkę. To z tego meczu pochodzi pamiętne ujęcie, prezentujące „Lewego” jako strzelca gola. Problem w tym, że przypisano mu pozycję obrońcy. W kolejnych latach wszyscy przekonali się jednak o jego wysokich umiejętnościach snajperskich. W dotychczasowych 149 meczach zaliczył 81 trafień i 31 asysty.

Mecz z Turcją jest zatem jego 150. w narodowych barwach. Na murawie stadionu w Warszawie pojawił się w towarzystwie swoich córek Klary i Laury. Na boisku został nagrodzony okolicznościową koszulką, a wszystko z trybun oglądali bliscy napastnika.

Reklama

Ile jeszcze spotkań w reprezentacji Polski rozegra Lewandowski? To kwestia sporna i jest uzależniona od naszego występu na niemieckim Euro. Możliwe jednak, że będą to ostatnie mecze napastnika w narodowych barwach. Nie wyklucza on bowiem, że po mistrzostwach Europy zakończy karierę.

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Kolarstwo

„Murzyn z tarantulą na głowie i blondynka”, czyli jak się zbłaźnić i obrazić wybitnych sportowców [KOMENTARZ]

Sebastian Warzecha
3
„Murzyn z tarantulą na głowie i blondynka”, czyli jak się zbłaźnić i obrazić wybitnych sportowców [KOMENTARZ]

Piłka nożna

Kolarstwo

„Murzyn z tarantulą na głowie i blondynka”, czyli jak się zbłaźnić i obrazić wybitnych sportowców [KOMENTARZ]

Sebastian Warzecha
3
„Murzyn z tarantulą na głowie i blondynka”, czyli jak się zbłaźnić i obrazić wybitnych sportowców [KOMENTARZ]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...