Francja pokonała Luksemburg. Sebastien Thill zszedł z urazem [WIDEO]

Reprezentacja Francji pokonała Luksemburg 3:0. Nasi grupowi rywale podczas zbliżającego się Euro 2024 przez ponad 40 minut męczyli się z niżej notowanym przeciwnikiem, ostatecznie na stadionie w Metz zwyciężyli po golach Randala Kolo Muaniego, Jonathana Claussa i Kyliana Mbappe.

Do 44. minuty na boisku w zespole gości oglądaliśmy Sebastiena Thilla. Pomocnik pierwszoligowej Stali Rzeszów jest regularnie powoływany na kadrę, łącznie w reprezentacji zagrał 37 razy. 30-latek nie zaliczy ten konfrontacji do udanych. I nie chodzi wcale o wynik – na minutę przed końcem pierwszej połowy opuścił plac z uwagi na kontuzję.

Kilkadziesiąt sekund przed zejściem zawodnika Stali Rzeszów, Francuzi otworzyli wynik meczu. Dogranie w punkt Kylina Mbappe wykorzystał Kolo Muani i uderzył głową nie do obrony.

𝗠𝗯𝗮𝗽𝗽𝗲 dośrodkowuje i Francja wychodzi na 𝗽𝗿𝗼𝘄𝗮𝗱𝘇𝗲𝗻𝗶𝗲 🥰

Polsat Sport Premium 1 📺 Polsat Box Go 📲 pic.twitter.com/0NpXLq7ynG

— Polsat Sport (@polsatsport) June 5, 2024

W 70. minucie „Trójkolorowi” podwyższyli na 2:0 – trafił z dystansu Jonathan Clauss. Obrońca Marsylii uderzył przepięknie, piłka po jego strzale jeszcze od poprzeczki zanim zatrzepotała w siatce. Drugą asystę zaliczył Mbappe.

Na 3:0 trafił już sam Kylian Mbappe, który został bohaterem najgłośniejszego transferu tego lata, kiedy zamienił PSG na Real Madryt. Kapitan reprezentacji Francji wykończył podanie Bradleya Barcoli, który zaliczył swój debiut w narodowych barwach.

Podopieczni Didiera Deschampsa wkrótce zagrają jeszcze jeden sparing przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy – 9 czerwca podejmą Kanadyjczyków na stadionie w Bordeaux.

Biało-czerwoni zagrają z Francją w ostatnim meczu grupowym na Euro 2024. Wcześniej zespół Michała Probierza zmierzy się z Holandią, a później z Austrią.

Francja – Luksemburg 3:0 (1:0)

43′ Kolo Muani, 70′ Clauss, 85′ Mbappe

WIĘCEJ NA WESZŁO:

• Nieugięty Carvajal ma za sobą najlepszy sezon w karierze
• Włosi ściągają do akademii młodzież z całego świata i szkodzą sami sobie
• Wisła wolała Bałaniuka od niego. Teraz był lepszy od „Lewego” i został królem strzelców LaLiga

Fot. Newspix