Bilety na Euro 2024 to chodliwy towar, również niestety gdy mówimy o zakupach z drugiej ręki. Niektórzy wykorzystują nawet wizerunek znanych postaci, aby zarobić pieniądze.
O tym ostatnio przekonał się Michał Probierz, selekcjoner reprezentacji Polski, który wpadł na trop fałszywego konta na Facebooku, sprzedającego bilety na zbliżające się Euro rzekomo w jego imieniu. – Szanowni Państwo, przestrzegam wszystkich przed oszustem, który podszywa się pode mnie na portalu Facebook i oferuje sprzedaż biletów na mecze mistrzostw Europy. Profil został zgłoszony do administracji Facebooka, ale póki co nie został zablokowany. Sprawę kieruję na policję – napisał we wpisie na portalu X trener Probierz.
Szanowni Państwo, przestrzegam wszystkich przed oszustem, który podszywa się pode mnie na portalu Facebook i oferuje sprzedaż biletów na mecze mistrzostw Europy. Profil został zgłoszony do administracji Facebooka, ale póki co nie został zablokowany. Sprawę kieruję na policję. pic.twitter.com/lzezmEbhJT
— Michał Probierz (@ProbierzMichal) May 19, 2024
Sprzedaż biletów na mecze reprezentacji Polski rozpoczęła się 28 marca i trwała do 8 kwietnia. Może je było zakupić w oficjalnej dystrybucji tylko poprzez UEFA. Zainteresowanie było ogromne, a wejściówki skończyły się po około trzech godzinach. Najtańsze bilety na mecze fazy grupowej turnieju kosztowały 30 euro (ok. 127 zł), zaś te najdroższe (kategoria prime) 400 euro, czyli ok. 1700 zł.
Reprezentacja Polski podczas turnieju rozegra minimum trzy mecze. W fazie grupowej zmierzymy się z Holandią (16.06), Austrią (21.06) oraz Francją (25.06). Wcześniej podopiecznych Michała Probierza czekają dwa mecze towarzyskie na Stadionie Narodowym w Warszawie. Z Ukrainą i Turcją zagramy kolejno 7 i 10 czerwca.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Jacek Góralski wyzerował rozum
- Bayer Meisterkusen [REPORTAŻ]
- Hiszpański plan Wisły Kraków nie wypalił [KOMENTARZ]
Fot. Newspix