Bieg finałowy GP Niemiec na długo pozostanie w pamięci kibiców żużla. Faworytem – co naturalne – był Bartosz Zmarzlik, ale do końca musiał walczyć o drugą pozycję. Zwyciężył niespodziewanie Mikkel Michelsen, dla którego jest to największy sukces w karierze. W finale na ostatnim miejscu zameldował się natomiast drugi z Polaków, Dominik Kubera.
Dobry występ Polaków
W kolejnych zawodach z cyklu Grand Prix na żużlu Polacy wyraźnie zaznaczyli swoją obecność. Największym kandydatem do zwycięstwa był oczywiście Bartosz Zmarzlik, ale zarówno Dominik Kubera, jak i Szymon Woźniak, mogli pokusić się o niespodziankę. Pierwszy z wymienionych w dobrym stylu awansował do półfinałów, w fazie zasadniczej zdobywając 12 punktów. Zaledwie jedno oczko mniej odnotował Kubera, natomiast ostatni z polskich żużlowców, choć wygrał bieg, w którym startowała cała trójka Biało-Czerwonych, nie zakwalifikował się do najlepszej ósemki w Landshut.
ZWROT 50% DO 500 zł – BEZ OBROTU W FUKSIARZ.PL!
Pierwszy półfinał przyniósł bardzo dużo emocji, szczególnie dla duńskich kibiców. Do bratobójczej walki doszło bowiem między Mikkelem Michelsenem i Leonem Madsenem. Ostatecznie lepszy okazał się ten pierwszy, dojeżdżając do mety za Bartoszem Zmarzlikiem. Odpadł natomiast Jason Doyle, dla którego są to jedyne zawody Grand Prix w tym sezonie, w których nie wystąpił w finale.
Drugi z półfinałów był równie widowiskowy. Polskie serca zabiły mocniej w szczególności, gdy Dominik Kubera wyprzedził rywali i zajął drugie miejsce. Urodzony w Lesznie zawodnik Motoru Lublin utrzymał je do końca biegu, który natomiast wygrał Jack Holder. Dzięki temu pierwszy raz w tym sezonie w finale GP znalazło się aż dwóch Polaków.
Niesamowity finał
Emocje sięgnęły zenitu w biegu finałowym. Nieco zamieszania wzbudził wybór pola startowego przez Bartosza Zmarzlika, który postawił na ruszanie spod bandy. I okazało się to decyzją utrudniającą objęcie prowadzenia na pierwszych metrach. Co więcej, Polak miał ogromne problemy by dogonić drugiego Jacka Holdera. Niespodziewanie tempo dyktował Mikkel Michelsen, a za jego plecami wkrótce rozpoczęła się prawdziwa batalia. Zwycięsko wyszedł z niej Zmarzlik, finiszując ułamek sekundy przed Australijczykiem i wyprzedzając go dopiero na ostatniej prostej. Na końcu stawki do mety dojechał Dominik Kubera, co jednak również było dla najmłodszego z Polaków świetnym wynikiem.
Spektakularne widowisko w Grand Prix Niemiec w Landshut, oprócz świetnych biegów półfinałowych i finałowego, zapewniło też objęcie pozycji lidera klasyfikacji generalnej cyklu przez Bartosza Zmarzlika.
Najlepsza ósemka GP Niemiec:
- Mikkel Michelsen (0,3,3,2,2,2,3) 20
- Bartosz Zmarzlik (3,2,3,1,3,3,2) 18
- Jack Holder (2,1,1,2,3,3,1) 16
- Dominik Kubera (2,0,3,3,3,2,0) 14
- Robert Lambert (2,1,2,3,2,1) 12
- Dan Bewley (3,2,3,0,3,0) 11
- Leon Madsen (3,1,1,3,1,1) 10
- Jason Doyle (3,3,2,1,0,d) 9
Fot. Newspix