Bardzo możliwe, że latem Ansu Fati zasili szeregi Sevilli. Piłkarz, który jest wypożyczony z FC Barcelony do Brighton najpewniej nie wróci do “Blaugrany”. Otoczenie zawodnika jest w stałym kontakcie z byłym klubem Grzegorza Krychowiaka i wydaje się, że to właśnie Estadio Ramon Ssnchez Pizjuan 10-krotny reprezentant Hiszpanii będzie kontynuował karierę.
Xavi ostatnio został zapytany o przyszłość piłkarza, który został wypożyczony do Brighton. Szkoleniowiec Barcy przekonywał, że decyzje podejmie po zakończeniu sezonu. Piłkarz ma marne szanse na powrót: w Brighton radzi sobie przeciętnie – w 28 meczach strzelił 4 gole i zanotował ledwie jedną asystę. Nie są to liczby, które przekonują włodarzy FC Barcelony.
Tę okazję chce wykorzystać Sevilla, gdzie Fati stawiał pierwsze kroki. W 2012 roku opuścił tamtejszą akademię i dołączył do młodzieżowych zespołów Barcy. Mówimy więc o sentymentalnym powrocie.
Ściągnięcie Ansu Fatiego nie byłoby takie proste, piłkarz zgarnia sporą pensję, a włodarze Sevilli muszą kilka razy oglądać każde wydane euro. Wydaje się jednak, że ta operacja może dojść do skutku, naciska na nią ojciec piłkarza, Bori Fati.
Mężczyzna jest w stałym kontakcie z dyrektorem sportowym Sevilli, Victorem Ortą i prezydentem klubu, Jose Marią del Nido Carrasco. – Sevilla FC to bardzo duży klub, miejmy nadzieję, że uda się to tego lata – mówił ojciec zawodnika w rozmowie z ESTADIO Deportivo.
Klub Roberta Lewandowskiego zajmuje drugą lokatę w tabeli. Do liderującego Realu Madryt podopieczni Xaviego tracą 14 oczek. Do końca sezonu zostały trzy kolejki.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wańka-wstańka. Ruch Chorzów spada mocniejszy
- Sauna z Magierą, obietnice Śląska i „polski Sterling”
- Kasparow: Jestem terrorystą, bo walczę ze zbrodniarzem Putinem
Fot. Newspix