Niels Frederiksen nie podejmuje się łatwego zadania. Duńczyk przejmuje drużynę Lecha Poznań w momencie, w którym kibice nie mają zbyt dobrego zdania o klubie i piłkarzach Kolejorza. Zdaniem Arkadiusza Onyszki nowy szkoleniowiec ekipy ze stolicy Wielkopolski może nie być gotowy na środowisko otaczające piłkę nożną w naszym kraju.
– Były trener Broendby może przeżyć w Polsce szok kulturowy. U nas cały czas jest koncentracja na złych rzeczach. Jak popełnisz błąd, będą Ci go wytykać. Wokół jest tak wiele “hejtu”, tak wielkie emocje… współczuje młodym zawodnikom – mówił ostatnio w Prawdzie Futbolu Arkadiusz Onyszko. Były bramkarz przez lata grał w Danii i na pewno jest w stanie porównać środowisko pracy w obu krajach.
Frederiksen nie ma pracy od półtora roku i trudno mu może być znów wrócić na właściwe tory. Wielu podkreśla też, że nowy trener Kolejorza wcale nie ma tak mocnego CV, jak mogłoby się wydawać. W aktualnej sytuacji nikt nie powinien jednak narzekać, bowiem każda zmiana trenera powinna wydawać się zmianą na lepsze…
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Uraz Pawłowskiego to problem przyszłości
- Lech Poznań i poszukiwanie trenera idealnego
- Kasparow: Jestem terrorystą, bo walczę ze zbrodniarzem Putinem
Fot. Newspix