Reklama

Xavi: Rewolucja w składzie nie zależy od osiągnięcia drugiego miejsca w lidze

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

12 maja 2024, 15:29 • 2 min czytania 0 komentarzy

Wiele mówi się w hiszpańskich mediach o rewolucji kadrowej w kadrze Barcelony. Sporo zawodników może odejść w najbliższym okienku transferowym, a Barca podobno szykuje już następców. Xavi na konferencji prasowej przed meczem z Realem Sociedad wypowiedział się na ten temat.

Xavi: Rewolucja w składzie nie zależy od osiągnięcia drugiego miejsca w lidze

Wszyscy mogą sobie mówić, że ktoś jest sprzedawalny, a ktoś inny jest niesprzedawalny, ale na ten moment nikt nie jest sprzedawalny, bo nie można tego robić. Teraz jest moment, żeby być razem, skupić się na tym, co zostało. A zostały cztery mecze, cztery ważne mecze dla nas. Skupiamy się na zawodnikach, których mamy, a oni są bardzo ważni. Z tego powodu patrzymy tylko na jutrzejsze spotkanie i pozostałe trzy, które mamy do końca sezonu – zaczął Xavi.

Czy zajęcie przez Barcę drugiego miejsca w lidze jest istotne w kontekście najbliższego okienka transferowego? – Nie, nie uważam, żeby od tego zależało planowanie przyszłego sezonu. Dla nas jest bardzo ważne pozostać na drugim miejscu i być w grze o kolejne trofeum w przyszłym sezonie, o Superpuchar Hiszpanii. Planowanie, razem z Deco, w ogóle się przez to nie zmieni. Od teraz, to, o czym mówisz, to dla nas będzie bardziej ulgą. Zwycięstwo przede wszystkim jutro, ale też we wszystkich czterech meczach, które nam pozostały – podkreślił.

FC Barcelona zajmuje obecnie 3. miejsce w lidze. W tej kolejce Girona zremisowała 2:2 z Alaves i jeśli “Duma Katalonii” wygra w poniedziałek z Real Sociedad, wskoczy na 2. lokatę.

WIĘCEJ O HISZPAŃSKIM FUTBOLU:

Reklama

Fot. Newspix

tłumaczenie za: fcbarca.com

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

0 komentarzy

Loading...