Czy jest lepszy sposób na spędzenie niedzieli, niż oglądanie naszego polskiego spektaklu? Zaczniemy ten dzień starciem Puszczy Niepołomice z Wartą Poznań, a dla tej pierwszej z ekip zwycięstwo będzie szczególnie ważne, ponieważ pozwoli uciec od będącej w strefie spadkowej Korony Kielce na cztery punkty. Później przeniesiemy się do pojedynku sąsiadów z tabeli, czyli Widzewa Łódź i Zagłębia Lubin. Na koniec dnia czeka nas ligowy klasyk, a według Wojtka Kowalczyka “spotkanie dwóch marnych drużyn”, czyli Lech Poznań – Legia Warszawa. Jak będzie? Zapraszamy do wspólnego oglądania!
Ekstraklasa wchodzi w fazę ostatecznych rozstrzygnięć.
Widzimy się za tydzień. Dziękujemy za śledzenie naszych relacji przez cały weekend i do zobaczenia przy okazji przedostatniej serii spotkań.
Zostały już tylko dwie kolejki!!!
Legia przed ostatnimi dwiema kolejkami ustawiła się na pole position w wyścigu o trzecie miejsce, bo dwie pierwsze drużyny już chyba nie dadzą się wyprzedzić.
Ogromny kryzys Lecha wciąż jest widoczny. Choć dziś poznaniacy nie grali źle, to nie potrafili się podnieść po ciosach Legii.
Klasyk tym razem zapewnił ogrom emocji i na pewno nie pozostawił kibiców z niedosytem. Ogromna intensywność i niezła piłkarska jakość sprawiły, że tym razem przy Bułgarskiej mieliśmy prawdziwy spektakl.
2:1 dla Legii!!!
Legia wygrywa zasłużenie i awansuje na ligowe podium.
Czy Lech zrobi przy Bułgarskiej Bayer Leverkusen? Ostatnia minuta
Minimalnie pomylił się Kvekveskiri, ale był ofsajd.
Znowu groźnie po wrzutce Pereiry, ale obrońcy wybijają piłkę na aut.
Legia długo rozgrywa piłkę, starając się trzymać grę jak najdalej od własnej bramki.
Znowu faul Iworyjczyka, tym razem tuż przed linią pola karnego.
Faul Ba Louy. Na takie sytuacje polują gracze Legii. Czas leci.
Lech zamknął teraz Legię we własnym polu karnym, ale Czerwiński nie trafił dobrze w piłkę.
Siedem doliczonych minut. Mieliśmy tu kilka przerw, więc będziemy się cieszyć dłużej tym widowiskiem.
Lech jest coraz groźniejszy, ale Legia, póki co, mądrze się broni.
Salamon fauluje Josue. Nadepnął na dłoń kapitana Legii i mamy dłuższą przerwę w grze, Żółta kartka dla obrońcy Lecha.
Legia stara się teraz zarządzać czasem, a Lechowi się spieszy. Będzie ciekawie do samego końca!
Fantastyczny strzał Joela Pereiry zapewnia emocjonującą końcówkę. Tobiasz bez szans!
GOOOOL
Mamy 2:1 jest kontakt. Lech w końcu trafił do bramki rywali.
Mieliśmy chyba najlepszą akcję Lecha. Świetne podanie Ba Louy zmarnował Szymczak
Wracamy do gry. Obyśmy już nie musieli jej przerywać z takiego powodu.
Gracze Legii zebrali się w kole, gdzie mobilizują się razem z trenerem. Zawodnicy Lecha przechadzają się, każdy osobno, po boisku. To też symptomatyczne
Tym razem niefajne obrazki przy Bułgarskiej. Akurat kiedy sunęła akcja Lecha, na murawę spadło kilkanaście rac. Marciniak przerwał mecz.
Zaskakujący sytuacyjny strzał Ishaka po podaniu Kvekveskiriego, ale Tobiasz znów pewnie interweniował. Teraz kilka minut dla poznaniaków
Wsiadła teraz Legia strasznie na gospodarzy, którzy od kilku minut mają problem aby wyjść z własnej połowy.
Teraz Elitim nie mógł się zdecydować czy strzelać czy podawać i posłał piłkę obok słupka.
Znowu Legia blisko, ale centrostrzał Rosołka nie trafił ani do żadnego z kolegów, ani do bramki.
Bomba Murawskiego szła na okienko, ale Tobiasz popisał się fantastyczną interwencją. To pierwszy celny strzał Lecha na bramkę rywali.
Słaby mecz Velde, to trzeba powiedzieć. Jesienią wynik Lecha w dużej mierze wisiał na nim, ale wiosną to cień samego siebie.
Mamy zmiany w Lechu. Kvekveskiri i Czerwiński za Velde i Karlstroema.
Był rzut wolny dla Legii, był dla Lecha, ale kolejne dośrodkowania były wybijane przez graczy z Warszawy. Elitim miał piłkę w kontrze, w której Legioniści wychodzili 3 na 1, ale dał się sfaulować.
Mamy teraz sporo niedokładności z obu stron i akcje są rwane od paru minut. Lech nie ma pomysłu, a Legia nie ma już tej pasji z początku spotkania. Czekamy na zmiany!
Jakby na potwierdzenie tych słów mieliśmy baaaaardzo niecelny strzał Karlstroema.
Ależ teraz huknął Celhaka, ale minimalnie nad bramką. Wciąż mamy akcję za akcję, raz w jedną raz w drugą stronę, choć trzeba przyznać, że cały czas groźniejsza jest Legia.
Znowu niezłe dośrodkowanie graczy Lecha i znowu nikt nie przeciął tej piłki.
Tym razem za ostre wejście Ribeiro. Żółta kartka i rzut wolny. Szansa dla Lecha!
Kolejna szansa dla Legii! Gual minimalnie przeniósł piłkę głową nad poprzeczką bramki Mrozka.
Dym z materiałów pirotechnicznych już opadł. Gramy dalej!
Mamy chwilę przerwy z powodu braku widoczności na boisku.
Josue ciut za mocno do Rosołka, a akcja zapowiadała się bardzo groźnie.
Groźne dośrodkowanie Pereiry, ale piłka przeleciała przez pole karne i nie została dotknięta przez nikogo.
Lech stanął bardzo wysoko, a Legia próbuje uruchamiać długimi podaniami Guala.
Świetnie podanie Guala do Wszołka przejęte przez Karlstroema. Jedziemy już w drugą stronę!
Andersson za Douglasa od początku drugiej połowy.
Nieprawdopodobny scenariusz tego spotkania. Ciekawe co się wydarzy w drugiej części. Legia jest coraz bliżej powrotu na ligowe podium, ale mamy jeszcze 45 minut.
This Is Ekstraklasa!!!
KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY!
Aż szkoda przerywać to spotkanie, ale może z drugiej strony warto ochłonąć. Lech - Legia 0:2 po bardzo dobrym meczu. Akcja za akcją z obu stron, kontrowersje, rzuty karne, nieuznane gole, poprzeczki, samobójcze trafienia. Przy Bułgarskiej mamy dziś pełen pakiet!
Nieprawdopodobna historia, bardzo rzadko zdarzająca się na takim poziomie. Dwie samobójcze bramki graczy Lecha!
CO TU SIĘ DZIEJE!!!!
DRUGI SAMOBÓJ. TYM RAZEM SALAMONA!
Gual skorzystał z nieporozumienia w defensywie Lecha i przejął bezpańską piłkę, ale nie oddał celnego strzału posyłając futbolówkę daleko od bramki Mrozka.
Znowu zamieszanie pod bramką Tobiasza, ale znowu bez strzału.
Dwa skuteczne piąstkowania Mrozka po dwóch kolejnych dośrodkowaniach i teraz znowu to Lechici atakują.
A piłkarze nie zwalniają tempa. Teraz dla odmiany gorąco pod bramką Mrozka.
Ale teraz się zagotowało pod bramką Legii. Groźne dośrodkowanie z rzutu wolnego na dalszy słupek ale Salamon zamiast w piłkę wpadł na słupek i piłka minimalnie minęła bramkę, w której stoi Tobiasz.
Teraz niezła akcja Legii, ale dośrodkowanie Pankova za słabe.
Pierwsza interwencja Tobiasza pewna. To dla niego ważny test po przerwie związanej z fatalnym początkiem rundy wiosennej.
Przewaga Lecha zaczyna być coraz wyraźniejsza.
Ale teraz pressing graczy Lecha i mamy rzut rożny dla gospodarzy.
Teraz Elitim z drugiej strony uderza po rzucie rożnym , ale też niecelnie.
Dobre rozegranie stałego fragmentu gry, ale niecelne uderzenie Karlstroema
Nic z niego nie wynikło, ale dalej to Lech atakuje. Mamy kolejny rzut wolny, ale dużo bliżej pola karnego.
Faul Pankova na Ishaku i mamy rzut wolny dla Lecha.
Poprzeczka!
Blazić mógł się zrehabilitować za samobója, ale minimalnie przestrzelił po dośrodkowaniu z rzutu rożnego
Wyjątkowo dziś dobrze usposobiona drużyna z Warszawy. Atakuje z polotem i dużą intensywnością. Teraz dopiero mamy odpowiedź Lecha. Rzut rożny po akcji Pereiry.
Ale intensywny początek. Ostatnie klasyki między Lechem i Legią często zawodziły, ale tym razem mamy naprawdę duże tempo, a Legia była bardzo intensywna w swoich atakach. Najpierw nieuznany gol, chwilę później niewykorzystany rzut karny, aż w końcu uderzenie głową Ribeiro, po którym do własnej bramki piłkę skierował Miha Blazić.
Nie zwalniamy! Legia dalej atakuje!
1:0 dla Legii
Tym razem już nikt warszawiakom tego gola nie odbierze. Do trzech razy sztuka można powiedzieć. Legia idealnie wchodzi w ten mecz.
GOOOOOL
Ale tu się dzieje. Legia w końcu prowadzi, ale gola strzela obrońca Lecha Miha Blazić
Mrozek wyczuł intencje Josue
Nie ma gola!
Mrozek broni!
Znowu interwencja VAR. Douglas uderzył łokciem Guala i zaraz Josue spróbuje pokonać Mrozka
Rozochociła się Legia. Strzał Josue, ale nad bramką.
Nie ma bramki!!! Nadal 0:0
Rosołek nadepnął Sousę krótko przed przejęciem piłki przez Guala. Marciniak po interwencji VAR cofnął tę akcję i odgwizdał faul napastnika Legii.
Marciniak jeszcze nie zatwierdził tego gola
Nic kompletnie nie wskazywało na tego gola, ale Lech stracił pierwszą bramkę w tym roku kalendarzowym.
1:0 dla Legii!!!
Zabójcza kontra Legii. Gual do Wszołka, podbił piłkę Blazić i Mrozek dał się pokonać.
GOOOOL!
Wszołek zaskoczył Mrozka!
Na razie to gospodarze prowadzą tu grę, ale pod bramką Tobiasza jeszcze niewiele się dzieje.
Szymon Marciniak poprowadzi to spotkanie. Ciekawe czy już ochłonął po emocjach z Bernabeu?
Oto składy na mecz Lech Poznań - Legia Warszawa. Na pewno niespodzianką jest powrót do pierwszej jedenastki Kacpra Tobiasza. Od pierwszej minuty zobaczymy też Macieja Rosołka.
Lech:
Mrozek – Pereira, Salamon, Blazic, Douglas, Szymczak, Murawski, Karlstrom, Velde, Sousa, Ishak
Legia:
Tobiasz – Pankov, Jędrzejczyk, Kapuadi, Wszołek, Celhaka, Elitim, Josue, Ribeiro, Rosołek, Gual.
Lech musi dziś wygrać, jeśli chce zachować szanse na mistrzostwo, a Legia jest w takiej samej sytuacji, jeśli chce dalej być w grze o ligowe podium i europejskie puchary w przyszłym sezonie. Remis nikogo tu nie zadowoli, ale oba zespoły są mocno pokiereszowane mentalnie przez ostatnie wpadki. Liczymy na szybki, otwarty mecz!
Witamy w Poznaniu!
Dziś spotkają się tu dwie drużyny, których starcia prawie zawsze toczą się o najwyższe cele. Lech - Legia to zawsze ligowy klasyk, nawet jeśli oba zespoły permanentnie zawodzą, tak jak w tym sezonie.
Za chwilę widzimy się w stolicy Wielkopolski!
Łapcie jeszcze golazo Poletanovicia i przenosimy się już do Poznania.
Widzew był lepszy w drugiej połowie, ale w samej końcówce to Zagłębie zadało ostateczny cios, po którym łodzianie się już nie podnieśli. Lubinianie przeskoczyli dzisiejszego rywala i z 44 punktami meldują się na ósmym miejscu w tabeli. Widzew jest dziesiąty, ale oba kluby walczą już tylko o miejsca w środku tabeli.
Trzecie zwycięstwo z rzędu Zagłębia, trzecia porażka z rzędu Widzewa. Gospodarze przegrali przez fatalną pierwszą połowę. Gracze z Łodzi obudzili się dopiero gdy mieli już dwa gole do nadrobienia.
Koniec!!! Widzew-Zagłębie 1:3
Rondić blisko gola, ale minimalnie się pomylił.
3:1 dla Zagłębia
Poletanović chyba zamyka już ten mecz. Odbiór Kłudki i fantastyczne uderzenie Serba. Giki bez szans.
GOOOOOL
Ależ kapitalny strzał Poletanovicia
Kolejne dośrodkowanie, ale Kłudka wybija piłkę. Ostrzał bramki Dioudisa, bo po rzucie rożnym bliski trafienia był też Alvarez, ale wynik bez zmian.
Znowu zagotowało się pod bramką Zagłębia, ale ostatecznie bez strzału na bramkę.
Czy trzecie kolejne zwycięstwo Zagłębia, zresztą po raz pierwszy w tym sezonie, stanie się faktem? Ostatnie pięć minut regulaminowego czasu gry.
Ławniczak głową niecelnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Ale teraz piękna akcja Zagłębia. Kontra 4 na 4, ale strzał Pieńki odbił na rzut rożny Gikiewicz.
Teraz Diliberto leżał w polu karnym, ale arbiter nie zareagował.
Tempo ataków Widzewa trochę osłabło, ale wciąż to gracze z Łodzi są stroną przeważającą. Dużo dały zmiany przeprowadzone przez Daniela Myśliwca.
W pierwszym spotkaniu tych drużyn w tym sezonie, które zostało rozegrane w listopadzie padł remis 1:1, a Widzew wyrównał za sprawą Rondicia w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry. Zobaczymy jak będzie dziś.
Jeszcze 20 minut ma Widzew na to, żeby odrobić straty. Jego dominacja w drugiej połowie nie ulega wątpliwości, ale do tej pory została spuentowana tylko jednym golem.
Wdowiak też opuszcza plac gry nie w pełni sił. Strzelca pierwszego gola zastąpił Tomasz Pieńko. Oprócz tego Poletanović, za świetnie dziś usposobionego Mroza.
Kapitalna akcja Nunesa, ale trafia prosto w Dioudisa. Zagłębie kompletnie stanęło, a Widzew jest coraz bliżej wyrównania.
Mamy wymuszoną zmianę w ekipie Zagłębia. Za kontuzjowanego Grzybka na murawie pojawił się Ławniczak.
Trzy dośrodkowania z rzędu piłkarzy Widzewa, ale wszystkie w rękach Dioudisa. Ewidentnie Rondić jest poszukiwany w polu karnym. Już raz zagroził bramce lubinian, więc łodzianie liczą, że to powtórzy.
Druga połowa jak na razie może się podobać. Widzew jest dużo lepszy niż przed przerwą, ale Zagłębie też ma swoje szanse.
Rundić minimalnie nad poprzeczką, ale sędzia i tak odgwizdał faul strzelca. Coraz goręcej pod bramką Dioudisa.
Strzał Diliberto, ale za lekki aby zaskoczyć Dioudisa.
Szybka kontra. Alvarez do Ciganiksa i mamy kontakt w Łodzi. Świetny początek drugiej połowy!
1:2 Widzew wraca do gry
Widzew załatwił Zagłębie jego własną bronią i wyprowadził zabójczą kontrę
Wdowiak znowu wypuszczony przez Mroza sam na sam, ale nie opanował piłki i Milos wybił mu piłkę
A my patrzymy już na drugą połowę i mieliśmy już pierwszą szansę dla gości, ale Gikiewicz lepszy od Kurminowskiego.
Dla spóźnialskich dwa szybkie strzały Zagłebia z pierwszej połowy
Wracamy na boisko w Łodzi
Zagłębie bez zmian
W Widzewie Rondić i Ciganiks za Sancheza i Ibizę
W zespole gospodarzy ewidentnie brakuje kontuzjowanego kapitana Bartłomieja Pawłowskiego. Na razie Daniel Myśliwiec musi obudzić swoich podopiecznych, którzy zmierzają wprost w kierunku trzeciej z rzędu porażki.
Mecz zaczął się bardzo sennie. Początek był tragiczny, ale dwa nokautujące uderzenia Zagłębia otworzyły to spotkanie. Widzew dwa razy dał się zaskoczyć. Najpierw Wdowiak po odbiorze piłki na własnej połowie i rajdzie przez 3/4 boiska. Chwilę potem wzorowa kontra i podanie Mroza do Chodyny. Zagłębie od tego czasu dominowało, a Widzew nie mógł podnieść się po tych ciosach.
Kończymy pierwszą połowę!!! 2:0 dla Zagłębia
Zagłębie coraz sprawniej zarządza tym meczem. Chodyna wstrzymał kontrę, a po udanej akcji Makowski walnął w poprzeczkę.
Tempo po golach dla Zagłębia zdecydowanie wzrosło. Widzewiakom trochę bardziej się chcę, bo nie chcą przegrać przed własną publicznością, a gracze z Lubina dzięki temu mają więcej miejsca.
Zagłębie znowu próbowało wyjść z kontrą, ale tym razem trochę za krótkie było to zagranie Mroza.
Znowu strzał Widzewa wysoko nad bramką. Tym razem Klimek uderzał zza pola karnego.
Widzew zaczyna wstawać po nokdaunie. Centra Cybulskiego w rękach Dioudisa. Liczyliśmy na otwarcie tego meczu i mamy to!
Nokaut Widzewa w dwie minuty. Znowu kontra zaraz po wznowieniu piłki od środka po golu. Mróz do Chodyny i mamy 2:0! Ale się porobiło!!!
Mateusz Wdowiak wykorzystał błąd Mato Milosa, który zapędził się w pole karne Zagłębia i to jego asekuracji zabrakło kiedy Wdowiak kierował piłkę do siatki
Goooool!
Zabójcza kontra Zagłębia
Teraz Milos wszedł przebojem w pole karne ale jego dośrodkowanie było nieudane
Strzał Frana Alvareza wysoko nad bramką. Trzeba przyznać, że to gospodarze są stroną przeważającą w pierwszych 20 minutach, ale niewiele z tego wynika
Rzut rożny po strzale Cybulskiego i znów się trochę zagotowało pod bramką Zagłębia. Widzewiacy reklamowali też zagranie ręką, ale sędzia nakazał grać dalej.
Ale mieliśmy okazję! Cybulski się wnerwił na ten letarg obu drużyn i zaserwował nam taki centrostrzał, że Dioudis musiał poważnie się wyciągnąć, aby to obronić.
Żółta kartka dla Makowskiego, który chyba z nudów wykonał ten faul na środku boiska.
10 minut minęło i jeśli w tym czasie ktoś uciął sobie mikrodrzemkę, to szczerze zazdrościmy. Na boisku nie dzieje się kompletnie NIC.
Rajd Klimka, który wpadł z piłką w pole karne, ale został powstrzymany przez Kłudkę.
Dwaj sąsiedzi w tabeli rozpoczęli dość niemrawo. Miejmy nadzieję, że bramka dla którejś z drużyn otworzy nam ten mecz.
Ciężko nawet stwierdzić, czego możemy się tu spodziewać. Na razie ten mecz wygląda dokładnie tak, jak starcie dwóch drużyn które są już pewne utrzymania i nie walczą kompletnie o nic.
ZACZYNAMY!!!
Spotkanie poprowadzi Patryk Gryckiewicz.
Zagłębie Lubin:
Dioudis, Kłudka, Nalepa, Ławniczak, Grzybek, Chodyna, Makowski, Mróz, Dąbrowski, Wdowiak, Kurminowski.
Rezerwowi:
Burić, Bułeca, Kusztal, Orlikowski, Mata, Munoz, Pieńko, Poletanović, Woźniak.
Widzew Łódź:
Gikiewicz - da Silva, Ibiza, Żyro, Milos, Diliberto, Alvarez, Kun, Klimek, Cybulski, Sánchez.
Rezerwowi:
Krajcirik, Szota, Ciganiks, Tkacz, Zieliński, Kastrati, Dawid, Nunes, Rondić.
My tymczasem już zaraz zaczynamy kolejny mecz.
Oficjalnie: Ruch Chorzów spadł z Ekstraklasy!
I to już koniec, Szanowni Państwo! Puszcza Niepołomice załadowała trzy bramki, lecz oficjalnie uznano jej jedną. Warta Poznań się przebudziła, ale zdecydowanie zbyt późno, więc może mieć do siebie pretensje. Pierwsze dzisiejsze spotkanie Ekstraklasy kończymy wygraną 1:0 Puszczy! Tymczasem za pół godzinki rozpoczynamy kolejny mecz.
Pogramy cztery minuty dłużej.
Poprzeczka! Nerwy w polu karnym gospodarzy, Warta była bardzo blisko.
Ilu obrońców Warty jest potrzebnych, aby Siemaszko nie oddał strzału? Podpowiedź - trzech to za mało.
Powoli kończy się nam to spotkanie. Warta wzięła się wreszcie do roboty, lecz czy wystarczy jej czasu?
Tak natomiast wyjdzie Zagłębie:
Siemaszko chciał zrewanżować się za odepchnięcie i trafił do siatki, lecz był wówczas na spalonym. Nie ma gola.
Grobelny odepchnął zawodnika Puszczy Niepołomice, a gest ten zdecydowanie nie spodobał się sędziemu, więc żółta kartka poszła w ruch. Robi się nerwowo.
Im dalej w las, tym bardziej zauważalna jest bezradność Warty. Drużyna Szulczka nie ma dziś mocnych kart i po stracie bramki nie wydaje się drużyną, która jest gotowa walczyć do ostatniej minuty.
Wojcinowicz nico przesadził z brutalnymi odepchnięciami, a na koniec jeszcze podeptał rywala, za co otrzymał stosowną nagrodę - żółtą kartkę.
Kamil Zapolnik uderzający z przewrotki to coś, czego dotychczas w tym meczu brakowało. Było bardzo blisko.
Michał Walski z rzutu wolnego zaskoczył każdego, niskim strzałem trafiając idealnie w jedyną lukę w murze Warty Poznań. To było perfekcyjne trafienie. Jak teraz zareagują goście?
Bramka dla Puszczy!!! Świetnie wykonany rzut wolny!
Gramy! Co tym razem zrobi pięta Łukasza Sołowieja?
Zawodnicy już na murawie. Zaraz zaczynamy.
Przerwa! Nie jest to najciekawszy mecz w historii piłki nożnej, lecz nie można również stwierdzić, że nic się nie działo. Było kilka ciekawych sytuacji, zawodnicy Puszczy cieszyli się nawet przez moment z bramki, ale finalnie obie ekipy schodzą do szatni w obliczu bezbramkowego remisu. Co się zmieni po przerwie? Odpowiedź na to otrzymamy już za krótką chwilę.
Zapolnik próbował strzelać z nieoczywistej pozycji, co okazało się całkiem dobrą decyzją i mamy rzut rożny.
Całe sześć minut doliczył do pierwszej połowy bezlitosny sędzia.
Bardzo groźna sytuacja pod bramką Grobelnego. Bramkarz Warty pomylił się i nie złapał piłki, lecz nie wykorzystała tego Puszcza i mamy rzut rożny.
Hubert Tomalski próbował z dystansu, ale Grobelnemu wystarczyło lekko podskoczyć, aby bez problemu złapać piłkę. Warto odnotować, że to był najgroźniejszy strzał od dłuższego czasu.
Mamy zmianę. Boisko opuścił kontuzjowany Zrelak. W jego miejsce wszedł Eppel.
Cóż, nie jest to mecz o takim samym ładunku emocjonalnym jak starcie Realu Madryt z Bayernem. Zrobiło nam się bardzo spokojnie na boisku.
Strzał głową Łukasza Sołowieja w perfekcyjny sposób ominął całą bramkę.
Znów po rzucie rożnym bardzo groźna sytuacja Puszczy. Tym razem nie było jednak ani spalonego, ani bramki.
Pięta Łukasza Sołowieja finalnie anulowała tę bramkę, ponieważ to właśnie ona sprawiła, że zawodnik ten znalazł się na spalonym. Cóż. Mamy bezbramkowy remis, gramy dalej.
Puszcza jednak nie prowadzi!
Niesamowita jest ta drużyna w stałych fragmentach gry. Bardzo sprytne rozegranie rzutu rożnego, po kolei próbowali strzelać niemal wszyscy zawodnicy, aż wreszcie udało się to Łukaszowi Sołowiejowi. I mamy bramkę już na samym początku. I dobrze, będzie ciekawiej.
Obie drużyny traktują się na razie z dużą uprzejmością, spokojny początek. Czekamy na konkrety.
Były zdjęcia, były uśmiechy, a teraz jest już powaga i rywalizacja. Słyszymy pierwszy gwizdek, maszyna ruszyła!
Tak natomiast wyjdzie Warta Poznań:
Żubry w dłoniach, Żubry na murawie:
Dzień dobry, dzień dobry, zaczynamy! Dziś czeka nas Lech, Legia, Puszcza... Krótko mówiąc, same hity! Już za moment zaczynamy pierwsze starcie.
Fot.Newspix