Jedna z najbardziej utytułowanych polskich piłkarek w historii postanowiła zakończyć reprezentacyjną karierę. W narodowych barwach Katarzyna Kiedrzynek rozegrała 64 spotkania.
– Kasia przez lata była nie tylko piłkarką, ale także pierwszą ambasadorką naszego kraju, która tak mocno wpłynęła na postrzeganie polskiej piłki kobiecej w Europie. Potencjał Kiedrzynek daje jej miejsce w światowej czołówce, a kariera reprezentacyjna z pewnością pomogła w uzyskaniu takiego poziomu. Kasia zawsze będzie miała specjalne miejsce w reprezentacji i polskiej piłce, a swoją osobowością na pewno wpłynęła na to, że piłkarki są postrzegany jako silne i pewne siebie – powiedziała selekcjonerka reprezentacji Polski Nina Patalon.
Kiedrzynek zadebiutowała w reprezentacji Polski w 2009 roku. Przez kilkanaście lat stanowiła o sile polskiej bramki. Jeszcze w ubiegłym roku pomogła Polkom wygrać swoją grupę w Lidze Narodów i awansować do dywizji A. Ostatni mecz w kadrze rozegrała 9 kwietnia w starciu z Austrią.
Jedna z najbardziej utytułowanych polskich piłkarek, bramkarka Katarzyna Kiedrzynek, postanowiła zakończyć karierę w reprezentacji, w której rozegrała 64 mecze.
Dziękujemy Katarzynie Kiedrzynek za wszystko, co zrobiła dla polskiej piłki. Życzymy wielu sukcesów zarówno w życiu… pic.twitter.com/gXC8iuCK04
— Łączy nas piłka kobieca (@laczynaskobieca) May 9, 2024
33-letnia Kiedrzynek jest wychowanką Motoru Lublin. Na szersze wody wypłynęła dzięki grze w Górniku Łęczna. W 2013 roku trafiła do francuskiego giganta – PSG i tam spędziła siedem kolejnych lat. Jako pierwsza Polka zagrała w finale kobiecej Ligi Mistrzów. Trzy razy była wybierana najlepszą bramkarką ligi francuskiej. W 2020 roku przeniosła się do Wolfsburga, tam już jej nie szło tak dobrze jak we Francji i latem ubiegłego roku postanowiła wrócić do Paryża.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Przeprosiny po dobrej decyzji? Absurd ery VAR [KOMENTARZ]
- Thomas Tuchel = Totalna Tragedia
- Trela: Magia europejskich wieczorów. Najmniej spodziewany sukces w dziejach BVB
- Gorzki koniec ery Mbappe. PSG nie ma leku na gen frajerstwa
- Niels Frederiksen – trener skrojony pod upodobania władz Lecha, niekoniecznie pod pragnienia kibiców
- Lech – demon prędkości. Odkrył, że jego idealny trener od półtora roku nie ma pracy
Fot. Newspix