Benzema leczy się w Madrycie u klubowych lekarzy Realu

Autor:Paweł Wojciechowski

02 maja 2024, 09:24 • 2 min czytania 2 komentarze

Karim Benzema pojawił się w ośrodku treningowym Realu Madryt w Valdebebas, aby przejść testy medyczne i skonsultować swój uraz z klubowym lekarzem Królewskich, który pomagał mu przez wiele lat.

Benzema leczy się w Madrycie u klubowych lekarzy Realu

Zespół Francuza, Al-Ittihad, zdecydował się na ten krok z powodu nawracających problemów zdrowotnych 36-latka. Saudyjski klub wystosował też specjalne oświadczenie, w którym dziękował madryckiemu klubowi za pomoc w leczeniu Benzemy.

– Konsultacje zostały zorganizowane między oboma zespołami medycznymi w związku z kontuzjami Benzemy, które spowodowały, że opuścił kluczowe mecze w tym sezonie. Piłkarz wyjechał już do Hiszpanii i ma wrócić w przyszłym tygodniu – czytamy w komunikacie klubu z Arabii Saudyjskiej.

After consulting with the medical staff from both clubs, Benzema seeks advice from the Real Madrid doctor regarding his injury pic.twitter.com/vs2fqItsQE

— Ittihad Club (@ittihad_en) May 1, 2024

Reklama

Były reprezentant Francji nie może zaliczyć pobytu na Półwyspie Arabskim do udanych. Przyjeżdżał do Dżuddy jako jedna z największych gwiazd ligi, ale jego nawracające problemy ze zdrowiem i wyrażana mniej lub bardziej otwarcie chęć powrotu do Europy, nie zaskarbiły mu zwolenników wśród kibiców Al-Ittihad.

Także trzynaście goli i osiem asyst w 29 meczach to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań, zważywszy na jego gigantyczną gażę wyrażającą się w kwotach dziewięciocyfrowych, liczonych w euro.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Paweł Wojciechowski

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń