Reklama

Luka Modrić pobił klubowy rekord Ferenca Puskasa

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

01 maja 2024, 17:36 • 2 min czytania 0 komentarzy

Luka Modrić to nie tylko symbol Realu Madryt, ale też jeden z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii tego klubu. Pobił właśnie kolejny rekord i został najstarszym zawodnikiem, jaki zagrał dla Królewskich w Pucharze Mistrzów. Mało tego, jest na najlepszej drodze, żeby ten wynik jeszcze mocniej wyśrubować.

Luka Modrić pobił klubowy rekord Ferenca Puskasa

Brakuje mu jeszcze trochę do rekordu Pepe, notabene też byłego zwycięzcy Ligi Mistrzów z Realem, który w tym sezonie w barwach Porto został najstarszym strzelcem w historii najważniejszego z europejskich pucharów, w wieku 41 lat. Ponad dwa lata młodszy Chorwat nadal jest za to niezastąpiony w składzie Królewskich i wciąż, razem z klubowymi kolegami, jest w grze o to trofeum.

La Bestia Negra kontra Galacticos, czyli historia klasyku Champions League

Przy okazji pierwszego półfinałowego starcia z Bayernem Monachium w klasyku Champions League, został najstarszym piłkarzem Realu Madryt, jaki wziął udział w tych rozgrywkach. Chorwat, kiedy wszedł na murawę, zmieniając Jude’a Bellinghama, miał dokładnie 38 lat i 234 dni. Pobił o zaledwie kilka dni poprzedni najlepszy wynik Ferenca Puskasa, który po raz ostatni zagrał dla Los Blancos w 1965 roku.

Reklama

Choć na początku sezonu Modrić był często odstawiany na boczny tor przez Carlo Ancelottiego, to udowodnił w trakcie tej kampanii, że jest nadal potrzebny. Znany z końskiego zdrowia pomocnik, pełnił coraz ważniejszą rolę, kiedy na Real w środku sezonu spadła plaga kontuzji. Co więcej, mimo wielu plotek o odejściu, wiele wskazuje na to, że Chorwat przedłuży swój kontrakt z Królewskimi i zostanie na kolejny sezon.

W tym 38-latek wystąpił w 40 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, strzelił dwa gole i zanotował sześć asyst.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

0 komentarzy

Loading...