Dyrektor sportowy Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk uważa, że Portowcy nie będą murowanym faworytem w walce o Puchar Polski, bo w finałach każdych rozgrywek po prostu takich nie ma.
Już za sześć dni, a konkretnie 2 maja Pogoń Szczecin zmierzy się z Wisłą Kraków na Stadionie Narodowym w finale Pucharu Polski. „Na papierze” zdecydowanym faworytem będzie zespół występujący w Ekstraklasie.
– Zbyt długo pracuję w piłce nożnej i zbyt wiele widziałem, żeby móc stwierdzić, że ktoś wygrał trofeum przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Proszę spojrzeć na niedawny półfinał Pucharu Anglii pomiędzy Manchesterem United a Coventry. Kto mógł przypuszczać, że niżej notowany zespół odrobi straty i doprowadzi do rzutów karnych? Do spotkania z Wisłą podejdziemy z maksymalną pokorą, ale wiedząc, że na papierze jesteśmy lepszą drużyną i będziemy chcieli to udowodnić – tłumaczy w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” dyrektor sportowy Pogoni Szczecin.
Zwycięstwo w Pucharze Polski i… lokata w lidze poza pierwszą piątką. Jak w Szczecinie przyjęto by taki wynik?
– W Ekstraklasie stać nas na to, aby zdobyć medal. Ale mimo wszystko, gdybyśmy wygrali Puchar Polski i czwarty raz z rzędu awansowali do europejskich pucharów, to w jakimś stopniu — mimo niższego miejsca w lidze — można byłoby być zadowolonym. Jednak nadal liczę, że w Ekstraklasie do końca będziemy walczyć o czołowe lokaty – sądzi Adamczuk.
„Portowcy” mogą zgarnąć pięć milionów za wygraną w finale Pucharu Polski, a jednocześnie otrzymać od Polskiego Związku Piłki Nożnej karę za niewypełnienie limitu minut do przepisu o młodzieżowcu.
Ile minut M (per mecz) muszą zaliczyć kluby, aby wypełnić próg 2500 | 3000 minut:
Legia 100 | 200
Pogoń 99 | 199
Ruch 53,8 | 153,8
Górnik 45,4 | 145,4
Radomiak 37,6 | 137,6
Stal x| 72,4
Śląsk x| 72
Cracovia x| 67,8
ŁKS x| 64,8
Widzew x| 61,8Raków (2000 | 2500) 154,6 | 254,6
— EkstraStats (@EkstraStats) April 22, 2024
– Musimy zrobić wszystko, aby młodzieżowcy rozegrali do końca sezonu w Ekstraklasie 2500 z wymaganych 3000 minut. Wówczas kara będzie wynosić 500 tysięcy. Do tego zamierzamy punktować za grę młodzieżą w trzecioligowych rezerwach i zyskać dzięki temu 400 tysięcy. W ogólnym rozrachunku strata 100 tysięcy będzie dla nas do zaakceptowania – tłumaczy Dariusz Adamczuk.
Pogoń Szczecin zmierzy się w piątkowy wieczór na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Gdyby to goście okazali się dziś lepsi, udałoby im się zredukować stratę do lidera do pięciu punktów.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- JAK ROZWIJAŁ SIĘ JUDE BELLINGHAM
- JAK WYGLĄDA REKORD RUCHU NA TLE EUROPY?
- RADOMIAK 2023/24 – ZESPÓŁ, KTÓRY TRUDNO POLUBIĆ
Fot. Newspix