Reklama

Blamaż drużyny Bochniewicza. Heerenveen przegrało aż ośmioma bramkami

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

25 kwietnia 2024, 22:25 • 2 min czytania 3 komentarze

To nie był dobry wieczór dla Pawła Bochniewicza. Rozpędzone PSV Eindhoven rozgromiło jego Heerenveen aż ośmioma bramkami i  potwierdziło status dominatora tegorocznej edycji Eredivisie.

Blamaż drużyny Bochniewicza. Heerenveen przegrało aż ośmioma bramkami

Czasem się zdarzy gorszy mecz, taka branża. Natomiast porażka aż 0:8 na profesjonalnym poziomie to zupełna rzadkość. W tym sezonie jednak nie ma dla PSV rzeczy niemożliwych.

Podopieczni Petera Bosza zajmują pierwszą lokatę w tabeli, w tym sezonie ponieśli raptem jedną porażkę, a w spotkaniu z Heerenveen przekroczyli barierę 100 ligowych trafień. Dzisiejsze zwycięstwo stanowi tym cenniejszy skalp, że gracze z Heerenveen liczą się ciągle w rywalizacji o europejskie puchary, są więc rywalem z wysokiej półki.

Reklama

Na boisku był obecny Paweł Bochniewicza. Gdy przebywał na murawie, jego zespół stracił pięć bramek, poczynając od trafienia Guusa Tila w 7. minucie meczu. W przerwie obrońca zaliczył zjazd do bazy kosztem Syba van Ottele.

Jeszcze gorsze wspomnienia będzie miał inny zawodnik mający pewien związek z Polską. Golkiperem przegranej ekipy jest bowiem Mickey van der Hart, który fanom Ekstraklasy może być znany z występów dla Lecha Poznań, i który musiał osiem razy wyciągać futbolówkę z sieci.

Więcej na Weszło:

Fot. Newspix

Reklama

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Inne ligi zagraniczne

Komentarze

3 komentarze

Loading...