Reklama

Fernando Santos otrzyma 500 tys. euro rekompensaty od Besiktasu

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

15 kwietnia 2024, 17:45 • 2 min czytania 5 komentarzy

W niedzielę Fernando Santos pożegnał się ze stanowiskiem trenera w Besiktasie. Wiceprezes tego klubu, Onur Gomez, poinformował o warunkach rozwiązania umowy z Portugalczykiem. Były selekcjoner reprezentacji Polski otrzyma od Turków 500 tysięcy euro (ponad 2 miliony złotych).

Fernando Santos otrzyma 500 tys. euro rekompensaty od Besiktasu

Santos trenerem Besiktasu był od 7 stycznia tego roku. Poprowadził zespół w 16 meczach i wykręcił średnią punktową na poziomie 1,56. Drużynę zostawił na czwartym miejscu w tabeli tureckiej ekstraklasy. Klub do końca sezonu poprowadzi Serdar Topraktepe, który do tej pory był asystentem portugalskiego szkoleniowca.

– Fernando Santos otrzyma łącznie 500 tysięcy euro, które zostaną mu wypłacone od maja w pięciu transzach – poinformował Onur Gomez, wiceprezes Beskitasu. Portugalski szkoleniowiec miał ważny kontrakt z klubem do końca czerwca 2025 roku.

W poniedziałek odbyło się oficjalne pożegnanie z Santosem. 69-latek z dużym szacunkiem wypowiedział się o tureckim klubie. – Bardzo kochaliśmy Beşiktaş. Będziemy nadal oglądać i wspierać Beşiktaş. Cały personel klubu i obiektu był przyjazny i pomocny. Nigdy tego nie zapomnimy. Wspaniale było dla nas wszystkich być tutaj. Dziękujemy wszystkim bardzo – mówił w imieniu swoim i asystentów, z którymi pracował w Besiktasie.

Reklama

Przypomnijmy, że za porozumieniem stron Fernando Santos rozwiązał kontrakt z reprezentacją Polski we wrześniu ubiegłego roku. Doświadczony szkoleniowiec miał tak skontrowaną w umowę z PZPN-em, że otrzyma sporą premię za awans naszej reprezentacji na Euro 2024. Kacper Sosnowski ze Sport.pl poinformował, że Santos zainkasuje ok. 775 tys. zł.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
4
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Inne ligi zagraniczne

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
4
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

5 komentarzy

Loading...