Leo Messi po raz pierwszy po kontuzji zagrał w podstawowym składzie Interu Miami, ale nie pomógł swojemu zespołowi awansować do półfinału Pucharu Mistrzów CONCACAF, który odpadł z meksykańskim CF Monterrey.
Argentyńczyk pauzował od 14 marca, kiedy to nabawił się kontuzji w meczu z Nashville w poprzedniej rundzie tych rozgrywek. Messi zmagał się z problemami mięśniowymi, które wykluczyły go z gry na ponad trzy tygodnie. Wrócił w ostatni weekend przy okazji ligowego starcia. MVP ostatniego mundialu pojawił się na boisku w drugiej połowie i wpisał się na listę strzelców w zremisowanym 2:2 meczu z Colorado Rapids.
W pucharowych zmaganiach wyszedł jednak w pierwszej jedenastce razem z innymi gwiazdami zespołu, Luisem Suarezem, Sergio Busquetsem i Jordi Albą. Był to mecz rewanżowy, a na własnym boisku, bez swojego najlepszego zawodnika, gracze Interu Miami przegrali 1:2. Galowy skład miał więc nadrobić straty, a było dokładnie odwrotnie.
To Monterrey pierwsze strzeliło gola, a pomógł im w tym bramkarz drużyny z Florydy, Drake Callendar, popełniając katastrofalny błąd. Zaraz po przerwie Meksykanie jeszcze dwa razy trafili do siatki i losy dwumeczu były już przesądzone. Zespół Interu zdobył jedynie bramkę honorową. W samej końcówce do siatki trafił Diego Gomez, a asystował mu Messi.
¡Brandon Vazquez anota el 1-0 para Rayados! 🤠 pic.twitter.com/uvDgLk8TlN
— Concacaf Champions Cup (@TheChampions) April 11, 2024
Inter Miami pożegnał się z więc z Pucharem Mistrzów CONCACAF na etapie ćwierćfinału, a pogromcy podopiecznych Taty Martino spotkają się w półfinale tych rozgrywek z innym zespołem z MLS, Columbus Crew.
Leo Messi w sezonie 2024 (system wiosna – jesień) we wszystkich rozgrywkach w siedmiu spotkaniach strzelił sześć goli i zanotował trzy asysty. Jego drużyna po świetnym początku, podczas nieobecności Argentyńczyka mocno obniżyła loty. W pięciu kolejnych spotkaniach nie odniosła zwycięstwa i mimo powrotu Messiego, zła passa trwa.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Ekstraklasowe talizmany. Z którymi zawodnikami drużyny grają lepiej?
- Wszystkie twarze Alvaro Ratona
- Paryska stacja przeglądowa. Barcelona odwróciła losy rywalizacji i uczy bezpiecznej jazdy
- Szczery i skromny. Feio mógł tą konferencją stracić, a zyskał całkiem sporo
- Kosta Runjaić w Legii: mimo wszystko bilans na plus
- Wszystko się pali, ale nadal jest dobrze. Co czeka Bayern Monachium?
Fot. Newspix