Reprezentacja Polski pokonała w ubiegłym tygodniu Walię w finale baraży i wywalczyła awans na Euro 2024. Głos na temat tego sukcesu naszej kadry i pracy wykonanej przez Michała Probierza zabrał były selekcjoner, Adam Nawałka.
Nie było łatwo, ale reprezentacja Polski zdołała pokonać na wyjeździe Walię w finale baraży o Euro 2024. Rozstrzygnąć o awansie musiały rzuty karne, których bohaterem został Wojciech Szczęsny. Nasza kadra jedzie więc na kolejny wielki turniej, co bez wątpienia jest sporym sukcesem Michała Probierza, który w ostatniej chwili musiał przejąć drużynę narodową po Fernando Santosie.
Pod wrażeniem pracy wykonanej przez Probierza jest były selekcjoner, Adam Nawałka. – Byłem optymistą, widząc szeroką kadrę powołaną na marcowe spotkania, a zwłaszcza gdy ujrzałem wyjściowy skład na spotkanie z Estonią. Po dwóch poprzednich zgrupowaniach selekcjoner Michał Probierz wyciągnął wnioski i postawił na zawodników, do których ma zaufanie. Wybrał stabilizację i słusznie. Na eksperymenty można sobie pozwolić, gdy ma się czas, a w tej sytuacji wszystko decydowało się tu i teraz. Widać, że Michał miał pomysł na te baraże – powiedział 66-letni szkoleniowiec w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
– Cieszę się, że reprezentację ponownie objął polski trener. Przełożyło się to na wyniki i atmosferę w środku drużyny. Pamiętajmy, że mówimy o niemal tej samej grupie zawodników w kadrze, która występowała podczas wcześniejszych spotkań kwalifikacyjnych. Widać, że Michał uwolnił potencjał drużyny, jego koncepcja była trafna i dotarł do piłkarzy. Brawa należą się wszystkim: trenerowi, zawodnikom i sztabowi reprezentacji – dodał Nawałka.
Były selekcjoner jest także pod wrażeniem postawy Wojciecha Szczęsnego w reprezentacji. – Widać, że Wojtek ustabilizował formę na najwyższym poziomie i obecnie jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Uważam jednak, że to nie jest jego sufit. Rozwój Wojtka jest bardzo harmonijny. Był jednym z bohaterów pamiętnego meczu z Niemcami w 2014 roku. Przez lata świetnie rywalizował z Łukaszem Fabiańskim o miano bramkarza numer 1, a wiemy, że taka sytuacja tylko pomaga w rozwoju. Ma siłę i pewność siebie, co pokazał w Cardiff.
Reprezentacja Polski rozpocznie rywalizację na mistrzostwach Europy 16 czerwca w Hamburgu. Biało-czerwoni zmierzą się wówczas z Holandią.
Czytaj więcej na Weszło:
- Górnik miał pistolet na wodę, Legia całe wiadra
- Koniec okresu ochronnego. Dwa miesiące prawdy przed Gholizadehem
- „Będzie czołowym skrzydłowym w lidze”. Trener Radomiaka chwali Peglowa
Fot. 400mm.pl