Maciej Żurawski udzielił wywiadu dla portalu “WP Sportowe Fakty”. Były kapitan reprezentacji Polski opowiedział o wspomnieniach związanych z Walią i swojej perspektywie na aktualną dyspozycję naszej kadry.
Maciej Żurawski zadebiutował w reprezentacji Polski 10 listopada 1998 roku w meczu przeciwko Słowacji. Przez wszystkie lata uzbierał 72 spotkania w kadrze, zdobywając w nich 17 bramek. W trakcie swojej piłkarskiej kariery grał między innymi w takich klubach jak Wisła Kraków, Celtic Glasgow, Lech Poznań, czy Omonia Nikozja. Jego ostatnim zespołem był LKS Poroniec Poronin, w którym występował do stycznia 2016 roku.
Teraz w rozmowie z “WP Sportowe Fakty”, Żurawski odniósł się do swojego spotkania z Walią, wspominając, że rywale grali wówczas bardzo żywiołowo. Były kapitan reprezentacji Polski przyznał także, że obecnie nasza kadra jest daleka od stabilizacji:
– Pamiętam nasze spotkanie w Cardiff. Przed rozpoczęciem meczu staliśmy w rzędzie i spoglądałem na rywali. Widziałem, z jaką pasją śpiewali, a raczej wykrzykiwali słowa hymnu. Po tym, gdy cały stadion ryknął, oni byli naładowani, aż podskakiwali. Zaczęli mecz nakręceni i ta ich boiskowa agresja wyszła naturalnie. Rzucili się na nas – powiedział.
– Jakością na pewno im nie ustępujemy. Walia na pewno jest powtarzalna jeżeli chodzi o skład, sposób budowania akcji i wyniki. My nie. Mamy za sobą bardzo słaby rok. Teraz jesteśmy podbudowani wynikiem z Estonią, ale trochę fałszywie. OK, 5:1 brzmi fajnie. Prezentowaliśmy się efektownie, ale takiego rywala, który grał dodatkowo w dziesiątkę, musimy brać w nawias. Zalewskiemu i Frankowskiemu nie będzie tak łatwo o drybling w Cardiff. Dawno nie rozegraliśmy trzech, czterech przyzwoitych meczów z rzędu. Dopiero szukamy stabilizacji na solidnym poziomie, a Walijczycy już tam są – dodał.
Tak było ostatnim razem w Cardiff. 🏴🇵🇱
Dziś liczymy na równie pozytywne emocje! ✊
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 26, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Z Walią zagramy w białych strojach. Powtórzy się wynik z 2022 roku?
- Przypadkowy bohater? Jak Robert Page zapisze się w historii walijskiej piłki
- Jedenastka polskich odpowiedników pierwszego składu reprezentacji Walii
Fot.Newspix