Reklama

Runjaić: Mam nadzieję, że “Żyleta” znów będzie bliżej nas

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

17 marca 2024, 21:35 • 2 min czytania 3 komentarze

Po wygranej z Piastem Gliwice trener Kosta Runjaić chętnie dzielił się swoimi spostrzeżeniami z dziennikarzami. Szkoleniowiec Legii Warszawa przyznał, że jego podopieczni zagrali dziś niezłe spotkanie i liczy, że wkrótce jemu i jego piłkarzom uda się odzyskać pełne zaufanie kibiców.

Runjaić: Mam nadzieję, że “Żyleta” znów będzie bliżej nas

Runjaić nie krył zadowolenia z wyniku dzisiejszej rywalizacji. Jego piłkarze wygrali dziś 3:1 po dwóch trafieniach Marca Guala i golu Josue: – To zwycięstwo jest ważne dla każdego – dla mnie, chłopaków, kibiców. Nie był to jednak łatwy mecz. W tym sezonie jesteśmy świadkami wyścigu żółwi i w tej lidze naprawdę z każdym gra się trudno, tak u siebie, jak i na wyjeździe. Piast to dobry zespół, ale do czerwonej kartki prezentowaliśmy się na jego tle bardzo solidnie – ocenił Kosta Runjaić przed kamerami Canal+ Sport.

https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1769442782383309201

Przyznał też, że dobrze radzi sobie z presją, jaką nakładają na niego i drużynę kibice Legii: – Ostatnie tygodnie nie są dla mnie wyjątkowo trudne, bo każdy tydzień, odkąd zacząłem tu pracę, jest bardzo wymagający. Problemy sprawiają, że rozwijam się jako trener. Dla kibiców klub jest bez wątpienia ważniejszy niż piłkarze czy trenerzy, bo oni przychodzą i odchodzą, a klub trwa. Zawsze jestem wdzięczny za wsparcie, ale jeśli pojawia się krytyka, to musimy się z nią mierzyć. Musimy być jednością i mam nadzieję, że wkrótce nawet “Żyleta” będzie znów bliżej nas, drużyny – przekonuje szkoleniowiec.

Jak zatem zareagował na transparent z napisem “Auf Wiedersehen” wywieszony przez kibiców? – Nie towarzyszyły mi żadne emocje. Ten zwrot oznacza “do zobaczenia ponownie” i faktycznie mam nadzieję, że wkrótce znów zobaczę kibiców Legii – mówił Runjaić już na konferencji prasowej po meczu z Piastem.

Reklama

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. FotoPyk

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Ekstraklasa

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

3 komentarze

Loading...