Jarosław Mroczek, prezes Pogoni Szczecin, spotkał się z kibicami podczas spotkania, które odbyło się w ramach cyklu wydarzeń “Porozmawiajmy o Pogoni”. Mówił m.in. o sprawach kadrowych i finansowych.
Mroczek nie ukrywa, że wiele rzeczy w kontekście letniego okienka nie jest jeszcze jasnych, ale już wiadomo, że celem będzie obniżenie wieku pierwszego zespołu.
– Nie mamy ani jednego sygnału, że jakiś zawodnik chciałby odejść z własnej inicjatywy. Pewnie się domyślacie, że z Dantem Stipicą chcielibyśmy się ładnie pożegnać. Nie wiem, czy zostanie w Ruchu, czy przejdzie do jakiejś innej drużyny. To już praca jego agenta. Co do ruchów w letnim oknie, to zostawmy to dyrektorowi sportowemu. Mogę jednak powiedzieć, że na pewno chcielibyśmy obniżyć wiek drużyny. Może to źle brzmi w momencie, gdy młodzi nie wchodzą licznie do zespołu i nie mamy wypełnionego limitu młodzieżowców, ale wiemy, kto puka do drzwi seniorskich. Mamy w Akademii bardzo mocny rocznik, z którego już niedługo piłkarze będą mogli przedostawać się do pierwszego zespołu – zapewnił.
Mroczek przyznaje, że chęć odmłodzenia kadry wynika także z kwestii finansowych. – Zawsze jest tak, że młodzi, którzy wchodzą do zespołu, mają mniejsze płace niż ci, którzy są w pierwszym zespole dłuższy czas i mają bliżej do zakończenia kariery. Od publikacji pamiętnego raportu przyjęliśmy budżet, którego chcemy ściśle przestrzegać. Teraz sytuacja wygląda tak, że jeśli zajmiemy w lidze przynajmniej 3. miejsce, to na pewno będziemy finansowo na plusie. I to niezłym. Jeśli znajdziemy się w tabeli niżej, to możemy skończyć na minusie, ale niewielkim, nieprzekraczającym miliona złotych. Odchyły w bieżącej realizacji budżetu na obecny sezon, do miesiąca lutego, który mamy zamknięty, są na poziomie około 1 %-1,5%. Radzimy sobie i bardzo się z tego cieszę. Trzeba pamiętać, że mamy wysoki budżet przychodowo i kosztowo. To budżet na poziomie 100 milionów złotych, czyli trzeci lub czwarty najwyższy w lidze – mówił Mroczek.
Pogoń Szczecin zajmuje aktualnie piąte miejsce w tabeli ze stratą pięciu punktów do lidera. Wiosnę rozpoczęła znakomicie: od dziesięciu punktów w pierwszych czterech meczach ligowych i awansu do półfinału Pucharu Polski (zmierzy się w nim z Jagiellonią), ale w ostatni weekend mocno zawiodła, przegrywając u siebie 0:2 z Zagłębiem Lubin.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Oszustwo na Mchitarjana. Agwan Papikjan, hazard i naciąganie na pożyczki [REPORTAŻ]
- Cimanouska: Na Białorusi mówili, że muszę trafić do szpitala psychiatrycznego [WYWIAD]
- Pau Cubarsi – kolejne cudowne objawienie w Barcelonie
- Nie taki słaby Generał. Xavi dał Barcelonie oddech
Fot. FotoPyK