Arsenal awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, zwyciężając po konkursie rzutów karnych z FC Porto. Jakub Kiwior zanotował na boisku 105. minut, a po ostatnim gwizdku angielskie media pozytywnie oceniły jego występ.
Arsenal w pierwszym spotkaniu niespodziewanie przegrał 0:1 z FC Porto, dlatego musiał odrabiać straty na własnym stadionie. Cel udało się zrealizować za sprawą gola Leandro Trossarda w 41. minucie spotkania. Ostatecznie „Kanonierzy” wywalczyli awans po rzutach karnych.
Jakub Kiwior wystąpił ponownie w pierwszym składzie i zanotował całkiem solidny występ, co znalazło swoje odzwierciedlenie w komentarzach po meczu:
– W imponującym stylu poradził sobie z groźnym Conceicao, synem menadżera Porto, w swoim najważniejszym meczu i prawdopodobnie najlepszym występie w klubie – napisał “The Standard”.
– Być może był to nieoczekiwany wybór, biorąc pod uwagę dostępność Zinczenki, ale w dużym stopniu było to uzasadnione. Świetna obrona jeden na jednego, szczególnie w drugiej połowie, gdzie był nie do pokonania – czytamy w “Football London”.
– Popełnił bardzo mało błędów i był pomocny w posiadaniu piłki, nie robiąc przy tym niczego szczególnego – skomentował “Goal.com”.
Jakub Kiwior appreciation post, what a polish warrior 👏🏾🙌🏾#COYG 🔥 pic.twitter.com/QS7D0w15vU
— Lake brown (@Lakebrown3) March 12, 2024
Jakub Kiwior rozegrał w obecnym sezonie łącznie 25 spotkań, zdobywając w nich bramkę i trzy asysty.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kiwior straci rywala? Zinczenko na celowniku innych klubów
- Awans w bólach. Arsenal dopiero po rzutach karnych eliminuje Porto!
- Kiwior wyróżniony. Trafił do jedenastki kolejki Premier League
Fot.Newspix