Reklama

Trener Zagłębia Sosnowiec: Nie jesteśmy drużyną ProStar

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

04 marca 2024, 22:27 • 3 min czytania 3 komentarze

W zimowej przerwie Zagłębie Sosnowiec przeszło kompletną rewolucję. Zmiany nastąpiły na wielu szczeblach – nowy współwłaściciel, dyrektor sportowy, trener i zawodnicy. Pojawiły się takie zarzuty, że z tego klubu zrobiono prywatny folwark, gdzie interesy ukraińskiej agencji menedżerskiej ProStar stoją wyżej niż klubu. Trener ostatniej drużyny I ligi Aleksandr Chackiewicz w rozmowie z Piotrem Słonką znanym na Twitterze/X pod nazwą BuckarooBanzai odniósł się do tych oskarżeń.

Trener Zagłębia Sosnowiec: Nie jesteśmy drużyną ProStar

– Ale wie pan, że to normalna praktyka na całym świecie? Teraz tak, policzmy: Szewczenko rzeczywiście jest z ProStar. Poliarus i Suchocki, też. Dowhij już nie. Janota też nie. Mamy więc trzech graczy ProStar. Czy to tak dużo? Dlatego to tylko spekulacje, rozumiem skąd się wzięły – odpowiada Chackiewicz na zarzuty.

Warto w tym wątku odnotować, że Suchocki to zawodnik, który przed trafieniem do Zagłębia ostatni mecz rozegrał w 2021 roku, a Dowhij grał w rezerwach Ruchu Lwów, ma 34 lata i w raporcie medycznym odnotowane liczne problemy z kolanami. Te transfery na papierze nie wyglądają obiecująco i stąd te wszystkie zarzuty o nieczyste intencje osób, które zarządzają Zagłębiem.

Chackiewicz twierdzi też, że ani on, ani dyrektor sportowy nie mają żadnych powiązań z agencją ProStar. – Ten dyrektor sportowy pracował przecież w BATE, w Białorusi, nie jest związany z ProStar. Ja nie mam kontraktu z ProStar. Dla mnie to są nieważne szczegóły, bo ja potrzebuję w tym krótkim czasie na szybko graczy jakościowych. Dlatego nie ma sensu się przejmować plotkami, nie jesteśmy drużyną ProStar. 

Reklama

Zagłębie Sosnowiec w pierwszych trzech kolejkach rundy wiosennej zdobyło zaledwie jeden punkt. Dalej okupuje ostatnie miejsce w I lidze i traci do bezpiecznej lokaty aż 10 oczek, mając na koncie ich ledwie 12. Trener Chackiewicz wierzy w utrzymanie, czy już buduje podwaliny pod II ligę? – Nie, u nas w ogóle nie było rozmów na temat spadku, są one zabronione w naszym gronie. Dopóki są szanse punktowe, a wciąż mamy tych punktów 36 do zdobycia, mamy w głowie I ligę. Potrzebna jest seria zwycięstw, musimy przygotować się z meczu na mecz. Nie ma wielkiej różnicy między drużynami z czuba tabeli a tymi, z którymi już graliśmy. Oczywiście potrzeba jeszcze szczęścia, ale na ten moment absolutnie nie myślimy o tym, że możemy spaść.

WIĘCEJ O ZAGŁĘBIU SOSNOWIEC: 

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Betclic 1 liga

Komentarze

3 komentarze

Loading...