Zgodnie z przewidywaniami Dariusz Marzec został zwolniony z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Klub poinformował o swojej decyzji tuż po środowej porażce z Motorem Lublin.
O zmianie trenera w Podbeskidziu Bielsko-Biała mówiło się od dłuższego czasu. Drużyna Dariusza Marca radziła sobie kiepsko już przed zimową przerwą w rozgrywkach, ale mimo wszystko 54-latek utrzymał stanowisko i przygotował drużynę do wiosny. Jednak po powrocie do rywalizacji Górale znów radzili sobie fatalnie, w trzech meczach zdobyli zaledwie jeden punkt.
Gorąco zrobiło się już po weekendowej porażce z Odrą Opole, po której Marzec nie szczędził swoim zawodnikom gorzkich słów. – Powiedzieć, że jesteśmy frajerami to tak, jakby nic nie powiedzieć. Nie ma odpowiedzialności u niektórych zawodników, to się ciągnie już od jesieni – usłyszeli dziennikarze na pomeczowej konferencji prasowej.
Mimo wszystko 54-letni szkoleniowiec dostał jeszcze szansę poprowadzenia drużyny w meczu z Motorem, ale jego drużyna znów zawiodła i przegrała 1:2. Dlatego też władze Podbeskidzia od razu po meczu zdecydowały się zwolnić Dariusza Marca. Komunikat klubu jest wyjątkowo lakoniczny i przede wszystkim nie zawiera nazwiska następcy dotychczasowego trenera. Z najnowszych doniesień medialnych wynika jednak, że może nim zostać Jarosław Skrobacz, do niedawna szkoleniowiec Ruchu Chorzów.
Dariusz Marzec był trenerem Podbeskidzia Bielsko-Biała od 16 listopada 2023 r. Poprowadził Górali w zaledwie sześciu meczach, z których wygrał tylko jedno. Zostawia drużynę na przedostatnim miejscu w tabeli pierwszej ligi z pięciopunktową stratą do bezpiecznego miejsca.
Czytaj więcej na Weszło:
- Dawid Szwarga i Raków – czas rozliczeń, czy jednak kryzys wkalkulowany w ryzyko?
- Zakaz wjazdu. Dlaczego nikt nie wpuszcza kibiców Wisły? [REPORTAŻ]
- Trela: „Ehh ta skuteczność”, czyli nadprzyrodzona siła futbolu
Fot. Newspix