Na takie wiadomości czekali wszyscy sympatycy Realu Madryt. Hiszpański dziennik „Marca” poinformował, że Jude Bellingham wróci do treningów z drużyną Królewskich już w najbliższy weekend, czyli znacznie wcześniej, niż zakładano.
Niespełna dwa tygodnie temu Real Madryt rozbił w meczu na szczycie Gironę 4:0, ale okupił to zwycięstwo poważnym urazem swojego najlepszego zawodnika w tym sezonie, czyli Jude’a Bellinghama. Anglik skręcił kostkę, przez co początkowo miał pauzować nawet miesiąc. Okazuje się jednak, że problem 20-latka nie był aż tak poważny, jak się początkowo spodziewano.
Po pierwszych diagnozach zakładano, że Bellingham może nie być dostępny nawet na rewanżowe starcie z RB Lipsk, do którego dojdzie 6 marca. Dziennik „Marca” poinformował jednak w czwartek, że Anglik jest już niemal w pełni zdrów i wróci do treningów z drużyną już w najbliższy weekend. Nikt nie będzie chciał się spieszyć z jego powrotem, więc w niedzielnym meczu z Sevillą jeszcze go nie zobaczymy, ale już w starciu z Valencią tydzień później 20-latek powinien być do dyspozycji Carlo Ancelottiego.
Jude Bellingham trafił do Realu Madryt w lipcu 2023 roku. Od tamtej pory rozegrał w barwach Królewskich 29 spotkań, w których zdobył 20 bramek i zaliczył osiem asyst.
Więcej na Weszło:
- Tylko tak znaczy tak
- David Datro Fofana. Czy Molde ukradło najdroższego piłkarza w swojej historii?
- Zatrute życie Wojtali. Stalking to tortura
- Napastnicy Legii zaginęli, a dziś trzeba strzelać gole
Fot. Newspix