Borussia Dortmund tylko zremisowała w Lidze Mistrzów z PSV Eindhoven. Wyraźnie rozczarowany takim rozwojem wypadków był Mats Hummels, który twierdzi, że wynik spotkania wypaczył sędzia.
Trela: Who’s the Bosz? Absurdalna seria PSV Eindhoven zagraża brodatym rekordom
PSV w tym sezonie niemal nie przegrywa. Podopieczni Petera Bosza wygrali 27 z 36 meczów w tym sezonie i liderują tabeli Eredivisie. Borussia Dortmund musiała spodziewać się więc w Holandii wyjątkowo trudnej przeprawy. I faktycznie tak było. W pierwszej połowie gospodarze przeważali, choć strzelanie rozpoczęło BVB za sprawą Donyella Malena. PSV na wyrównanie czekało do 56. minuty. Mats Hummels wyciął wtedy Malika Tillmana na skraju pola karnego. Arbiter podyktował jedenastkę, nie zważając na protesty mistrza świata z 2014 roku.
Po spotkaniu 78-krotny reprezentant Niemiec nie krył oburzenia. Twierdził, że rzut karny był niesłuszny: – Nie ma szans, że to karny. Robię wślizg, oczywiście najpierw trafiam piłkę, a potem minimalnie go dotykam. Przepraszam, gramy w piłkę nożną? Nie ma szans, że to był karny. Tilmann śmiał się do łez na boisku, Bakayoko turlał się ze śmiechu, wszyscy uśmiechali się do mnie przez kilka minut. Drugi absurdalny rzut karny po meczu w Paryżu. Nie rozumiem sędziów!
To nie był koniec. 35-latek kilkadziesiąt minut później zamieścił na swoim Twitterze wpis. W nim ponownie uderzył w sposób, w jaki została poprowadzona rywalizacja: – Co za żart z karą przeciwko nam. Ponownie! Nie mogę uwierzyć, że można podjąć takie decyzje jak dzisiaj, czy wcześniej w meczach przeciwko Chelsea czy PSG, mając VAR.
Twitter waits for it. Twitter gets it. What a joke of a penalty against us. Again! I cannot believe there can be decisions like today or against Chelsea or PSG with the VAR.
— Mats Hummels (@matshummels) February 20, 2024
Więcej o Lidze Mistrzów:
- Tuchel: Zrobiliśmy wszystko, żeby przegrać
- Finał Ligi Mistrzów w Arabii Saudyjskiej? Ceferin: Nie za mojej kadencji
- Superliga kontra sprzeciw Unii Europejskiej. Macron zbiera koalicję
Fot. Newspix