Jeszcze wczoraj Piotr Stokowiec dementował plotki o tym, że otrzymał ultimatum od władz klubu przed derbami Łodzi, a tymczasem dziś Łódzki Klub Sportowy poinformował, że 51-latek przestał pełnić funkcję pierwszego trenera.
Stokowiec pracował w łódzkiej ekipie od 12 października. Zastąpił na stanowisku Kazimierza Moskala, który po awansie do Ekstraklasy, zaliczył słabe wejście do ligi – 7 punktów po 11 meczach. Nowy szkoleniowiec miał uratować zespół przed spadkiem, ale, delikatnie mówiąc, nie szło mu najlepiej.
Dziękujemy trenerze!
Nowego szkoleniowca ŁKS-u przedstawimy już niebawem.https://t.co/GTGbxlbTzB
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) February 20, 2024
Były trener Lechii Gdańsk poprowadził drużynę w dziewięciu spotkaniach i nie zanotował ani jednego zwycięstwa w Ekstraklasie. Jego bilans w ligowych starciach to trzy remisy i sześć porażek. ŁKS odpadł też z Pucharu Polski i zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli, mając na koncie zaledwie 10 punktów po 20 rozegranych meczach. Czarę goryczy przelała niedzielna derbowa klęska 0:2 z Widzewem przed własną publicznością.
Z klubu odszedł również dotychczasowy asystent Stokowca, Łukasz Smolarow.
ŁKS w oficjalnym komunikacie zaznacza, że nazwisko nowego trenera poznamy jeszcze dziś.
AKTUALIZACJA:
Następcą Stokowca został Marcin Matysiak.
Od pracy z drużynami młodzieżowymi Akademii ŁKS, przez zespół rezerw aż do pierwszej drużyny. Powodzenia trenerze!https://t.co/shtizccdrq
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) February 20, 2024
WIĘCEJ O DERBACH ŁODZI:
- Bezrobotny Gikiewicz, szalony Sanchez. Widzew wygrywa derby Łodzi!
- Tyle wart patriotyzm kibola
- Historia pewnej butelki, dwóch kartek i SMS-a. Jak ostatnio ŁKS i Widzew walczyli o dominację w Łodzi
- Dyrektor sportowy Widzewa: Nowego napastnika szuka się zawsze [WYWIAD]
Fot. Newspix