Jak donosi włoski dziennikarz Luca Cerchione, przed Piotrem Zielińskim kolejne kłopoty. Już teraz nie ma w klubie najmocniejszej pozycji, skoro w związku ze swoim nadchodzącym transferem do Interu został wypisany z listy na Ligę Mistrzów. Po meczu Milan – Napoli Polak miał zostać w Mediolanie i przejść testy medyczne, a to nie spodobało się w Neapolu.
Piotr Zieliński znalazł się w sporych kłopotach. Aurelio de Laurentiis zdecydowanie nie jest fanem nadchodzących przenosin swojego pomocnika do Interu Mediolan. Gdy tylko stało się jasne, że nie da się im zapobiec, właściciel „Azzurrich” wykluczył Polaka ze składu na Ligę Mistrzów. W lidze możemy oglądać Zielińskiego w akcji, ale z pewnością ma najsłabszy status od lat w drużynie.
Sprawy potencjalnie mogą się jeszcze pogorszyć. W niedzielę Napoli przyjechało do Mediolanu, by zmierzyć się z AC Milanem. Ostatecznie przegrany 0:1 mecz z perspektywy Zielińskiego miał jeden plus: odbywał się w tym samym mieście, w którym rezyduje jego nowy klub. Mógł więc przy okazji przejść przez testy medyczne i podpisać kontrakt przed letnim transferem do Interu.
#Zielinski rischia seriamente di finire fuori rosa. Al #Napoli non è piaciuta la gestione delle tempistiche delle visite propedeutiche alla firma del contratto che lo legherà all’#Inter
— Luca Cerchione (@lucacerchione) February 13, 2024
W klubie nie spodobało się takie łączenie obowiązków. Włosi są zwyczajnie wściekli i pojawia się realne zagrożenie, że 86-krotny reprezentant Polski może spodziewać się kolejnych konsekwencji. To bardzo niepokojące wieści nie tylko z jego perspektywy, bo „Zielu” jest kluczowym graczem dla kadry narodowej, która za moment będzie walczyć o wyjazd na Euro 2024 w Niemczech.
Więcej o Zielińskim:
- Mediolan zamiast Neapolu. W co pakuje się Piotr Zieliński?
- Zieliński wróci do składu na Milan? Mieszanka nastrojów po neapolitańsku
- Media: Bezbarwny Zieliński. Zbyt długo był na boisku
- Zieliński jest po testach medycznych przed transferem do Interu
Fot. Newspix