Miedź Legnica zajmuje ósme miejsce w tabeli 1. ligi ze stratą sześciu punktów do lidera, więc przed rundą wiosenną nie jest w złej sytuacji startowej do ponownego ataku na Ekstraklasę. Mimo to, przed otwarciem zimowego okienka usłyszeliśmy, że “Miedzianka” nie będzie sprowadzać nowych zawodników, ale to lada chwila ma się zmienić. Na horyzoncie otworzyła się bowiem opcja transferu 19-letniego Iwo Kaczmarskiego z Empoli. Szczegóły tego ruchu, konkretnie wypożyczenia, są całkiem ciekawe.
Jako pierwszy informację o możliwości przejścia Kaczmarskiego do Miedzi Legnica podał Tomasz Włodarczyk. To prawda, Kaczmarski wraca do Polski po dwóch latach spędzonych w Empoli, gdzie grał w Primaverze i trenował z pierwszym zespołem. Według naszych informacji jest już w Turcji, żeby podpisać z pierwszoligowcem półtoraroczny kontrakt. Jak udało nam się ustalić, właśnie tyle będzie trwać wypożyczenie, które ma w sobie interesujące zapisy.
Iwo Kaczmarski wraca do Polski, ale nie do Ekstraklasy
W grze o piłkarza z rocznika 2004 były jeszcze kluby Ekstraklasy, jednak wybrał on ofertę Miedzi. Jak usłyszeliśmy, pomimo wypożyczenia Miedź dogadała się z Kaczmarskim także na trzyletni kontrakt, który klub w każdej chwili może aktywować (w takim wypadku 1,5+3). Oczywiście nie za darmo. Nikt nie chce zdradzać konkretnej kwoty, ale ustalony próg wykupu ponoć ma być w zasięgu pierwszoligowca z czołówki, który walczy o awans, a tym bardziej nie ma być problemem dla beniaminka Ekstraklasy, którym Miedź do czerwca 2025 roku chciałaby zostać.
W Legnicy traktują Kaczmarskiego jak inwestycję na przyszłość, ale też zawodnika do rywalizacji o pierwszy skład tu i teraz. “Miedzianka” obserwowała 19-latka od zeszłego lata i chciała go nawet wtedy sprowadzić, ale Empoli nie dało zielonego światła. Teraz transfer był możliwy, a swoje przy nim zrobili Andrzej Niewulis z Jakubem Mądrzykiem, którzy znają się z Kaczmarskim z czasów gry w Rakowie Częstochowa.
Miedź Legnica będzie skupiać się na rynku młodzieżowców
Generalnie sprowadzenie wychowanka Korony Kielce wpisuje się w koncepcję Miedzi, która w ostatnim półroczu poczyniła duże inwestycje na rzecz akademii, a na zapleczu Ekstraklasy daje szanse licznej grupie piłkarzy w wieku młodzieżowca. Co ważne, wywalczenie miejsca w jedenastce przez Iwo może oznaczać regularną obecność aż czterech zawodników U-21 w składzie trenera Belli. Do tej pory sporo minut otrzymali: Jakub Mądrzyk (20 lat), Michael Kostka (20 lat) i Emmnauel Agbor (20 lat), a chociaż na ogony mogli liczyć również Bartosz Guzdek (21 lat) czy Patryk Pierzak (21 lat). Ten ostatni doznał kontuzji, więc droga do składu dla Iwo Kaczmarskiego może być krótsza, a rywalizacja w środku pola większa. 19-latek może bowiem zagrać na pozycji nr 6, 8 i 10.
Jeśli chodzi o kolejne transfery w tym okienku, Miedź nie planuje już żadnych. Co prawda pracuje nad kolejnymi młodzieżowymi reprezentantami Polski z potencjałem na rozwój i dobrą przebitkę względem zainwestowanych pieniędzy, ale dopiero z myślą o lipcu 2024 roku.
WIĘCEJ NA WESZŁO O 1. LIDZE:
- Albert Rude: Nie mogłem odmówić Wiśle Kraków. Mam tu wszystko, czego szukałem [WYWIAD]
- Nagłe przyspieszenie ws. Goncalo Feio w PZPN
- Rafał Collins: Obronię liczbę 0,74%. W Zagłębiu nie upadli na głowy [WYWIAD]
Fot. Newspix