W ćwierćfinale Pucharu Grecji los zetknął ze sobą dwie drużyny z Polakami w składzie. Panathinaikos Bartłomieja Drągowskiego mierzył się z Atromitosem Karola Angielskiego. Losy tego dwumeczu ważyły się do ostatnich minut, a zwycięsko wyszły z tego boju faworyzowane Zielone Koniczynki.
Choć w tabeli greckiej Super League obie drużyny są w zupełnie różnej sytuacji, to w pucharowych zmaganiach ich starcie było bardzo wyrównane. Panathinaikos jest w ścisłej czołówce wśród czterech drużyn bijących się o mistrzostwo. Drużyna Drągowskiego, dla którego był to dopiero trzeci występ po transferze z włoskiej Spezii, ostatnio przegrała mecz z bezpośrednim rywalem w walce o prymat w Grecji, PAOK-iem Saloniki. W tabeli jest trzecia ze stratą trzech punktów do wspomnianego PAOK-u.
Atromitos z kolei to typowy średniak. Zbyt słaby na walkę o puchary, ale za mocny na strach o spadek z ligi. W Pucharze Grecji gracze tego klubu mieli jednak bardzo dobrą passę potwierdzoną w pierwszym meczu na boisku Panathinaikosu, w którym wygrali 2:1, a jedną z bramek strzelił polski napastnik Karol Angielski.
W drugim spotkaniu na własnym stadionie nie poszło im jednak tak dobrze. Choć przez długi czas utrzymywał się wynik 1:0 dla gości z Panathinaikosu, który skazywał obie drużyny na walkę w dogrywce, w doliczonym czasie gry to Zielone Koniczynki strzeliły decydującego gola. Jakby było mało polskich akcentów, autorem kluczowej dla losów dwumeczu bramki był doskonale znany z polskich boisk Filip Mladenović, grający przez wiele lat w Lechii Gdańsk i Legii Warszawa.
0-2 win (2-3 aggregate). Rubens first PAO goal lifted us as PAO squandered many chances. However, a great performance against a dirty Atromitos and poor officiating see us progress. Ruben and Mladenovic the scorers#paofc #panathinaikos #atrpao pic.twitter.com/zirTdselRF
— PAO Fans International (@paofansint) January 31, 2024
Panathinaikos przeszedł do kolejnej rundy, a Bartłomiej Drągowski po raz pierwszy w barwach nowego klubu zachował czyste konto.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sonny Kittel jak niespełniona obietnica. Jak Raków zaliczył wielką transferową wtopę
- Urbański: To przełomowy czas, ale ja chcę znacznie więcej [WYWIAD]
- Sensacyjny transfer Radomiaka! Wypożycza wielki talent z Tottenhamu
- Milik specjalnej troski
- Pedro Henrique odchodzi z Radomiaka. Rekord transferowy klubu, znamy szczegóły