Jesus Ferreira z FC Dallas miał przenieść się w zimowym oknie do Spartaka Moskwa. Choć rosyjski klub oferował 13 milionów dolarów, to władze MLS zablokowały transfer. To nie pierwszy taki przypadek w USA.
W minionym sezonie Jesus Ferreira wystąpił w 34 spotkaniach dla Dallas FC. Zdobył w nich 14 bramek i zanotował siedem asyst. Był jednym z wyróżniających się piłkarzy w MLS. Wzbudził tym zainteresowanie klubów z Europy. Najwyższą ofertę wyłożył jednak Spartak Moskwa i to z nim prowadził rozmowy sam piłkarz, jak i działacze ekipy z Teksasu. Rosjanie położyli na stole 13 milionów dolarów, choć portal transfermarkt.de wycenia snajpera na dziewięć. Z tego powodu Dallas przyjęło propozycję i było gotowe sprzedać napastnika urodzonego w Kolumbii, ale reprezentującego USA.
Transfer zablokowały jednak władze MLS. Amerykanie mają jasny stosunek do współpracy z Rosjanami od czasu ataku na Ukrainę i go nie zmieniają na żadnym polu. To kolejny raz, gdy zablokowali przenosiny piłkarza do Priemjer-Ligi. W lipcu zeszłego roku Cristian Casserea Jr. mógł trafić do Lokomotiwu Moskwa za pięć milionów dolarów. MLS zablokowało transfer i Wenezuelczyk przeniósł się finalnie do Tuluzy, która zapłaciła o cztery miliony mniej.
Głównym sponsorem Spartaka jest firma Lukoil, która pozostaje objęta sankcjami przez USA.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Miłość do Szymańskiego i barwy Stambułu. Z wizytą na Basaksehir – Fenerbahce [REPORTAŻ]
- Projekt młodość. Vermeeren dopełni ewolucję gry Atletico wersja 2.0
- Za kulisami wielkiej piłki. Jak brat Guardioli zbudował potęgę Girony
Fot. Newspix