Podczas letniego okresu przygotowawczego Bartosz Białek doznał kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na wiele miesięcy. Po wypożyczeniu do Eupen nie zdążył nawet zadebiutować i nie zrobi tego w styczniu, choć początkowo właśnie na ten miesiąc zapowiadano jego powrót.
Od sześciu miesięcy trwa rehabilitacja Bartosza Białka. Rosły napastnik zmaga się z bólem w kolanie, przez co wciąż nie zadebiutował w Eupen. Według belgijskiej gazety “Grenz-Echo” podczas leczenia doszło do komplikacji, które opóźniają jego powrót na boisko.
Ręce załamuje również jego szkoleniowiec Florian Kohfeldt. Niemiecki trener jest entuzjastą talentu Białka i to na jego prośbą sprowadzono go do Belgii. Na razie nie może z niego korzystać i nie liczy, żeby wydarzyło się to w najbliższych dniach. A problem ma niemały. Eupen zajmuje bowiem przedostatnie miejsce w Jupiler League.
– Nie da się tego w ogóle przewidzieć jego powrotu. Byłoby niedbalstwem spekulować, że natychmiast nam pomoże – skomentował Kohfeldt, cytowany przez “WP Sportowe Fakty”.
Białek jest wypożyczony do Eupen z Wolfsburga. Z Wilkami napastnika wiąże umowa do końca czerwca 2025 roku. Jak dotąd rozegrał w Bundeslidze 31 spotkań, w których zdobył dwie bramki. W poprzednim sezonie był wypożyczony do Vitesse.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Trela: Ulubiony klub Hioba. Dlaczego w FC Koeln znów wszystko idzie źle?
- “Twoje nazwisko brzmi znajomo!”, czyli polskie ślady na zimowym obozie w Turcji
- Michał Świerczewski, Raków i Tatran Preszów. Czy x-kom stworzy własną sieć klubów piłkarskich?
Fot. FotoPyk