Reklama

Śląsk Wrocław oczekuje 2 miliony euro za Karola Borysa

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

16 stycznia 2024, 12:42 • 2 min czytania 7 komentarzy

Uznawany jest za największy talent Śląska Wrocław, ale mimo to nie otrzymuje zbyt wielu minut w Ekstraklasie. Karol Borys, bo o nim mowa, ma świadomość, że nie będzie grał regularnie u Jacka Magiery i rozgląda się za nowym zespołem. Aczkolwiek klub, który będzie chciał go pozyskać, będzie musiał wyłożyć na stół minimum dwa miliony euro.

Śląsk Wrocław oczekuje 2 miliony euro za Karola Borysa

Dyrektor sportowy Śląska Wrocław David Balda w “Sektorze Śląska” w szczegółach powiedział, jak wygląda sytuacja Karola Borysa. 17-latek przedłużył kontrakt z klubem latem ubiegłego roku. Czy WKS zapisał w tej umowie klauzulę wykupu?

Nie będę kłamał. Jest klauzula zapisana w kontrakcie Karola. Aktywuje się dopiero pod koniec sezonu i obowiązuje przez następne sezony. Teraz w tym okienku nie ma klauzuli odstępnego – wyznał Balda.

Czy Borys zmieni klub już zimą? Do Śląska musi wpłynąć konkretna oferta za młodego pomocnika. – Oczekujemy co najmniej dwa miliony euro plus procenty i bonusy. Kontrakt Karola wygasa wraz z końcem czerwca 2026 roku. Jeżeli to sobie przeliczymy, to Karol teraz nie gra. Jeśli dopiero w następnym sezonie będzie łapał minuty, to odpali dopiero w 2025/26, a wtedy będzie kończyć się mu kontrakt. Nie wiadomo czy wtedy będzie chciał go przedłużyć, więc w momencie, gdyby odpalił, to mógłby odejść za darmo i budowalibyśmy zawodnika, który odszedłby za nic. To by nie miało sensu. Musimy zastanawiać się nad ofertami sprzedaży już teraz.

W tym sezonie Karol Borys spędził na boiskach Ekstraklasy zaledwie 60 minut. O tym, że młody pomocnik nie będzie grał regularnie, kilka dni temu powiedział w przestrzeni publicznej Patryk Załęczny, prezes Śląska w “Kanale Sportowym”. – Zmiana otoczenia będzie najlepszym krokiem dla Karola Borysa, żeby rozwinął się jeszcze bardziej. Ma ogromny potencjał, ale musi popracować nad fizycznością. Jest zainteresowanie klubów z Zachodu. Oficjalnej oferty jeszcze nie ma. Karol musi zdecydować, jaki kraj za nim najbardziej przemawia i jaka ścieżka go interesuje. Skłaniamy się ku transferowi definitywnemu – zaznaczał.

Reklama

WIĘCEJ O KAROLU BORYSIE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
2
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?
Boks

Usykowi może brakować centymetrów, ale nie pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]

Szymon Szczepanik
4
Usykowi może brakować centymetrów, ale nie pięściarskiej klasy [KOMENTARZ]
Hiszpania

Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Aleksander Rachwał
2
Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
2
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?
Hiszpania

Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Aleksander Rachwał
2
Robert Lewandowski zdiagnozował problemy Barcelony. “Brakowało nam pewności siebie”

Komentarze

7 komentarzy

Loading...