Mohammed Ihattaren to jeden z największych talentów holenderskiego futbolu. 21-latek jednak już od dłuższego czasu znajduje się na zakręcie swojej kariery, bo cóż, zwyczajnie ma nierówno pod kopułą. Ostatnio został oskarżony o przemoc fizyczną ze strony swojej byłej partnerki – dziś usłyszał właśnie takie zarzuty od prokuratury.
Ze swoją ówczesną partnerką, Yasmine Driouech, był przez około pół roku. 7 października 2022 roku oraz 11 lutego 2023 roku piłkarz trafiał na krótki czas do aresztu, gdy były zgłaszane akty przemocy wobec niej oraz groźby względem jej rodziny z jego strony. Zawodnik jest także podejrzewany o kontakty z półświatkiem. We wrześniu 2022 roku został podpalony jego samochód w niewyjaśnionych okolicznościach. Były zawodnik m.in. Ajaxu Amsterdam miał od tego czasu obawiać się o swoje bezpieczeństwo.
Pomocnik z przytupem wchodził na profesjonalną scenę, gdy jako 16-latek debiutował w PSV Eindhoven. Zagrał w 56 meczach Eredivisie, nim zainteresował się nim Juventus. Od tego czasu jednak jego kariera ruszyła w dół po naprawdę stromym zboczu, bo w „Starej Damie” nie zadebiutował. Na wypożyczenie udał się do Ajaxu Amsterdam gdzie rozegrał jedno spotkanie w seniorskiej drużynie, błąkając się po rezerwach.
Stamtąd trafił do Samsunspora, beniaminka ligi tureckiej. Nie zabawił tam zbyt długo, co trzeba przyznać. Konkretnie dwa dni. Po tym czasie opuścił klub skonfliktowany i w fatalnej atmosferze. W grudniu ubiegłego roku podpisał umowę ze Slavią Praga.
WIĘCEJ O ZAGRANICZNYM FUTBOLU:
- Bawarska masakra piłą mechaniczną. Wszystkie odpały Jensa Lehmanna
- Erik ten Hag broni Antony’ego: Problemy pozaboiskowe przeszkadzają mu w grze
- Patologiczna Kotwica wyrzuca Rzeźniczaka i udaje świętszą od papieża
Fot. Newspix – brak aktualnych zdjęć w bazie