Helder Sa w Radomiaku dorobił się statusu niewypału. Piłkarz zupełnie zawiódł, a jego wypożyczenie musiało zostać skrócone. Zawodnik jednak nie wróci do macierzystej drużyny.
Prawy obrońca do ojczyzny wraca bez większych oczekiwań. Odbił się od Ekstraklasy, nie notując w niej ani jednego meczu. Radomiak na wszystkie sposoby starał się pozbyć niechcianego nabytku. Podczas swojego pierwszego pobytu w pierwszej drużynie Vitorii grywał mało, raczej ogony, i czuć było przy tym, że zawodnik zwyczajnie odstawał poziomem od reszty kolegów ze składu.
Jego styczniowy powrót do portugalskiej najwyższej ligi okazał się zupełną porażką. Nie zagrał w ani jednym meczu, niedana mu została choćby jedna minutka. Jego usługami pomimo tego zainteresowało się Rio Ave. Ogromna do niedawna marka sportowa, rywalizująca regularnie w europejskich pucharach, dziś znajduje się w ogromnym kryzysie.
Portugalczycy aktualnie walczą o utrzymanie, znajdując się ledwie jedną pozycję nad strefą spadkową. Są zdesperowani i każda szansa na zmianę będzie mile widziana przez sympatyków uśpionego giganta. Definitywny transfer zagwarantował 21-latkowi umowę do 2028 roku.
WIĘCEJ O TRANSFERACH:
- Widzew Łódź znalazł środkowego pomocnika? Transfer coraz bliżej
- Wieczysta Kraków ściąga piłkarza z Ekstraklasy. Transfer na ostatniej prostej
- Czesi znowu kupują za drożej niż Polacy. To już 13. taki transfer
Fot. Newspix