Nie da się ukryć, że Neymar już na stałe zapisał się w historii reprezentacji Brazylii. 31-letni skrzydłowy pobił legendarny rekord Pelego, stając się najlepszym strzelcem w historii ekipy „Canarinhos”.
Gwiazdor saudyjskiego Al-Hilal dokonał tego, strzelając dwa gole reprezentacji Boliwii w eliminacjach do mistrzostw świata. Ostatniej nocy, reprezentacja Brazylii pokonała znacznie niżej notowanych rywali (obecnie 83. miejsce) aż 5:1 – co ważne, przy sporej pomocy Neymara, który zapisał się na listę strzelców w 61, a następnie 93. minucie meczu. Dzięki temu, mistrz olimpijski z Rio zanotował trafienie numer 78 oraz 79 w narodowych barwach. Do pobicia rekordu wystarczyło mu więc równo 125 spotkań.
– Neymar jest jednym z moich bohaterów, to niesamowite przeżycie, które zostanie w mojej głowie już na zawsze – stwierdził w wywiadzie pomeczowym Rodrygo – napastnik Realu, który także zdobył z Boliwią dwie bramki.
[avatar size=”original” align=”center” link=”
Kilka godzin temu w Brazylii dokonała się rzecz historyczna. Neymar strzelił z Boliwią 78. i 79. bramkę, stając się samodzielnie najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Brazylii. Pelé został rekordzistą w 1962 roku, a ostatnią bramkę zdobył w 1971. pic.twitter.com/bEWemDpM4b
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) September 9, 2023
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ucieczka od odpowiedzialności. Afera premiowa pokazała prawdę o kadrze
- Król disco błysko. W poszukiwaniu klasy Cezarego Kuleszy [REPORTAŻ]
- Żałosna wygrana żałosnej zbieraniny
- Brak osobowości, charakteru, jakości i poczucia żenady [NOTY]
- Era Santosa jest prymitywna
- Krychowiak? Jego brak nie był problemem
foto. Newspix